Bus wjechał w drewniany dom. Kierowcę musieli wyciągać strażacy
Dostawczy bus zjechał z wąskiej asfaltowej drogi w Wylinach Rusi na Podlasiu. Samochód staranował żywopłot z zasadzonych wzdłuż posesji iglaków i uderzył w narożnik domu. Auto zostało znacznie uszkodzone. Jedną poszkodowaną osobę zabrało pogotowie ratunkowe. Przyczyny zdarzenia wyjaśnia policja.
Do wypadku doszło we wtorek około godziny 18:15.
Dostawczy bus, który jechał w kierunku wsi Nowe Warele, uderzył w narożnik drewnianego domu wyjeżdżające ze wsi Wyliny Ruś (woj. podlaskie).
- Kobieta przebywająca na terenie swojej posesji, usłyszała głośny huk. Zobaczyła zniszczone tuje i samochód Fiat Ducato, który uszkodził jej drewniany dom. Natychmiast wezwała pomoc - powiedziała asp. Anna Zaremba, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wysokiem Mazowieckiem.
Strażacy pomogli wydostać kierowcę busa przy użyciu sprzętu hydraulicznego. Mężczyzna miał obrażenia głowy, ale był przytomny - poinformował "Kurier Poranny".
- Policjanci ustalili wstępnie, że 51-letni kierowca jadąc drogą publiczną stracił panowanie nad pojazdem - powiedziała asp. Zaremba. Nikt z domowników nie został ranny, a w budynku podczas zderzenia nie było mieszkańców.
Samochód ma uszkodzoną maskę i zderzak oraz wybitą przednią szybę.
Na miejscu zdarzenia pracowali strażacy zawodowi z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Wysokiem Mazowieckiem oraz ochotnicy z remizy w Szepietowie. Przyjechała także policja.
Czytaj więcej
Komentarze