"Decyzja prezydenta, to decyzja tchórzliwa, tchórzliwego polityka"
- Bardzo przykro mi to mówić, ale decyzja prezydenta, to decyzja tchórzliwa, decyzja tchórzliwego polityka w sytuacji oczywistej, gdy bubel prawny uchwalono z naruszeniem regulaminu Sejmu - tak Marcin Kierwiński z PO skomentował decyzję prezydenta ws. nowelizacji Kodeksu karnego. - Nieprawdziwa narracja. Prezydent stoi na straży konstytucyjności - odparł Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta.
Prezydent skierował nowelizację Kodeksu karnego do Trybunału Konstytucyjnego. Jak przekazano, decyzja uzasadniona jest przede wszystkim "analizą przebiegu procedury ustawodawczej. Tryb postępowania z przedmiotową ustawą wzbudza poważne zastrzeżenia, co do dochowania konstytucyjnych standardów procesu legislacyjnego".
Wątpliwości budzi tryb uchwalenia ustawy. Projekt Ministerstwa Sprawiedliwości trafił do Sejmu 14 maja i został przegłosowany w ciągu dwóch dni. Prace nad nowelą przyspieszył marszałek Sejmu, rezygnując z procedowania jej w przewidzianym w takich wypadkach trybie kodeksowym.
Kierwiński: skrajny bałagan prawny
- W sytuacji, gdy projekt przyjęto z naruszeniem regulaminu Sejmu, a więc polskiego prawa, prezydent zamiast zawetować tę ustawę mówi tak: to ja wyślę do Trybunału Konstytucyjnego, żeby odkrycie towarzyskie prezesa Jarosława Kaczyńskiego (tak prezes PiS powiedział niedawno o prezes TK Julii Przyłębskiej - red.), powiedziało mi, jaka jest opinia prezesa w tej sprawie - powiedział w "Śniadaniu w Polsat News" Marcin Kierwiński.
Dodał, iż nie ma złudzeń, iż Trybunał Konstytucyjny nie jest niezależną instytucją, i "jeżeli obóz rządzący albo prezydent odsyła tam coś, to nie po to, by było to niezależnie zbadanie, ale po to by zmyć siebie odium niekonstytucyjności i łamania prawa. I taka jest właśnie ta decyzja prezydenta".
W jego ocenie nowelizacja "wprowadza skrajny bałagan prawny". - Ktoś kiedyś, wymyślił specjalny tryb procedowania kodeksów, bo wiedział, że to kręgosłup polskiego systemy prawnego. Ale PiS-owi to nie przeszkadzało. A teraz sami są zaskoczeni bałaganem jaki wywołali - dodał.
Dera: prezydent stoi na straży konstytucyjności
- To oczywiście narracja opozycji, zupełnie nieprawdziwa. Prezydent stoi na straży konstytucyjności. Jeśli chodzi o wątpliwości natury proceduralnej, to tylko Trybunał Konstytucyjny może stwierdzić, że coś jest zgodne z konstytucją lub nie - odparł Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta.
- Wetuje się ustawę, kiedy prezydent nie zgadza się z jej treścią. A prezydent popiera rozwiązania zawarte w noweli Kodeksu karnego - uzupełnił.
Marcin Horała z PiS wskazał, że "odnotował hipokryzję Platformy Obywatelskiej, dla której TK był świętością, gdy była w nim większość, która PO lubiła. Jak jest inna większość, to Trybunał można obrażać".
Więcej odcinków programu dostępnych jest tutaj.
Czytaj więcej