Ryszard Petru odchodzi z polityki. "Wracam do biznesu"
Wracam do biznesu, nie wystartuję w jesiennych wyborach parlamentarnych, będę pracował i zarabiał na życie - zapowiedział w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" lider partii Teraz! Ryszard Petru. W niedzielnym oświadczeniu napisał m.in., że nie chce "licytować się na populizm".
Fragmenty wywiadu z założycielem Nowoczesnej, obecnie liderem Teraz! znalazły się na stronie internetowej "DGP".
Petru zamieścił też w niedzielę oświadczenie na Twitterze, w którym tłumaczy powody wycofania się z polityki. Szef Teraz! podkreślił, że "rządząca w Polsce od czterech lat ekipa osłabiła lub wręcz zniszczyła demokratyczne instytucje, jakimi są niezależne sądownictwo, apolityczny Trybunał Konstytucyjny czy niezależna telewizja publiczna".
Przyszły rząd zderzy się z napiętym budżetem i koniecznością zaspokojenia obietnic, na które nie ma finansowania.
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 30 czerwca 2019
W opozycji mało kto podziela te obawy. Brak dziś partnerów, którzy patrzą z podobną troską na przyszłość gospodarczą.
Nie będę kandydował w wyborach do Sejmu. pic.twitter.com/PilWKc4ZNd
"Szereg innych instytucji, w tym m.in. spółki Skarbu Państwa, jest zawłaszczanych przez partię rządzącą. Proces nacjonalizacji wcześniej sprywatyzowanych firm, ograniczanie swobody wypowiedzi, ograniczanie władzy samorządu - to niektóre przykłady działań, które istotnie ograniczają demokrację i obszar wolności w naszej Ojczyźnie" - napisał polityk.
Według niego "od kilku lat postępuje też groźny proces odchodzenia od zasad wolnego rynku i wzrost skrajnego populizmu gospodarczego".
"Wystarczy przypomnieć, że wbrew składanym deklaracjom o wsparciu przedsiębiorczości i przyjmowanym hucznie przez rząd konstytucjom dla biznesu, w ciągu ostatnich kilku lat mieliśmy do czynienia ze stałym pogarszaniem się warunków działania firm" - zaznaczył w oświadczeniu.
"Ekspansja fiskalna w obszarze socjalnym"
W jego ocenie "34 podwyżki podatków (m.in. danina solidarnościowa i podatek bankowy), jak również zapowiedzi przeprowadzenia testu przedsiębiorcy, podwyżka składek na ZUS do 1400 zł miesięcznie, likwidacja limitu 30-krotności dla opłacania składek ZUS - to ewidentne przykłady, że Polska zmierza w kierunku państwa opresyjnego wobec przedsiębiorców".
"Co gorsza procesowi temu towarzyszy niespotykana od czasów komunistycznych ekspansja fiskalna w obszarze socjalnym, która uniemożliwi w przyszłości wzrost wydatków rozwojowych w kluczowych obszarach działania państwa" - podkreślił Petru.
"Niestety dobra koniunktura gospodarcza sprzyja populistom. Amerykanie dawno zrozumieli, o co chodzi w haśle +gospodarka, głupcze+. Szczególnie partia rządząca w Polsce żyje w przekonaniu, że pieniądze się zabiera i wydaje, a nie, że się je zarabia. Gdy nadejdą trudniejsze czasy, koszty nieodpowiedzialnych rządów poniosą wszyscy Polacy, szczególnie mniej zamożni" - uważa lider Teraz!.
Według niego przyszły rząd będzie miał dużo trudniejsze zadanie niż obecna ekipa, ponieważ "zderzy się z napiętym budżetem i koniecznością zaspokojenia obietnic, na które nie ma finansowania".
"Brak partnerów"
"Niestety po stronie opozycji mało kto podziela te obawy. Brak jest dziś partnerów, którzy patrzą z podobną troską na przyszłość gospodarczą Polski. Dlatego dochodzę do wniosku, że nie jestem w stanie przeciwstawić się tym tendencjom tak skutecznie jakbym chciał. Zawsze byłem wierny swoim przekonaniom i potrafiłem iść pod prąd. Nie zamierzam brać udziału w licytacji na populizm. Dlatego nie będę kandydował w jesiennych wyborach do Sejmu" - napisał Petru.
Podziękował wszystkim tym, którzy w 2015 r. oddali głos na Nowoczesną.
"Wierzę, że w niedalekiej przyszłości znów się spotkamy. Mam nadzieję, że głos praworządny, proeuropejski, prorozwojowy w naszej Ojczyźnie zwycięży" - dodał.
W 2015 roku Petru założył Nowoczesną. W październikowych wyborach parlamentarnych partia ta zdobyła 7,6 proc. głosów, co dało jej 28 mandatów w Sejmie. Przewodniczącym Nowoczesnej był wówczas Petru, a jego zastępczynią m.in. Katarzyna Lubnauer, która dwa lata później stanęła na czele partii.
11 maja 2018 r. Petru opuścił Nowoczesną. Uzasadniając swoją decyzję ocenił, że Nowoczesna przestała być partią "reform, zdrowego rozsądku, która nie zgadza się na bylejakość i konformizm". Jak dodał, nie może brać odpowiedzialności za partię, na którą nie ma wpływu zarówno w sferze programowej, jak i politycznej.
W połowie listopada 2018 r. Ryszard Petru oraz była posłanka Nowoczesnej: Joanna Scheuring-Wielgus powołali Teraz! - nowe ugrupowanie polityczne, którego filarami są gospodarka i społeczeństwo.
Czytaj więcej