Mucha: "odkrycie towarzyskie", czyli pani Przyłębska, wydaje takie orzeczenia, jakie sobie życzy PiS
- Pan prezydent zdjął z siebie odpowiedzialność - tymi słowami Joanna Mucha (PO) skomentowała w "Wydarzeniach i Opiniach" odesłanie przez prezydenta noweli Kodeksu karnego do Trybunału Konstytucyjnego. - "Odkrycie towarzyskie", czyli pani Julia Przyłębska, wydaje takie orzeczenia, jakie sobie życzy partia rządząca, więc nie spodziewam się, żeby cokolwiek nadzwyczajnego mogło się zdarzyć - oceniła.
Prezydent Andrzej Duda, wbrew apelowi 158 konstytucjonalistów, karnistów i kryminologów, którzy domagali się zawetowania nowelizacji Kodeksu karnego, skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Decyzja prezydenta w trybie kontroli prewencyjnej "uzasadniona jest przede wszystkim analizą przebiegu procedury ustawodawczej" - poinformowała Kancelaria Prezydenta.
"Decyzja o skierowaniu ustawy do Trybunału Konstytucyjnego uzasadniona jest przede wszystkim analizą przebiegu procedury ustawodawczej. Tryb postępowania z przedmiotową ustawą wzbudza poważne zastrzeżenia, co do dochowania konstytucyjnych standardów procesu legislacyjnego" - oświadczono.
"Bezpieczeństwo prawne obywatela - szczególnie w tak ważnej materii, jaką jest prawo karne - wymaga, by każdy akt normatywny, w szczególności rangi kodeksowej, został przyjęty zgodnie z procedurą przewidzianą w Konstytucji" - podano w uzasadnieniu.
"Wiemy, w jaki sposób zapadają orzeczenia w TK"
Joanna Mucha (PO) powiedziała w "Wydarzeniach i Opiniach", że prezydent Andrzej Duda kierując nowelę do TK "zdjął z siebie odpowiedzialność".
- My wiemy, w jaki sposób zapadają ostatnio orzeczenia w TK. Niestety ta kontrola konstytucyjna w tej chwili w Polsce jest całkowicie iluzoryczna. "Odkrycie towarzyskie", czyli pani Julia Przyłębska, wydaje takie orzeczenia, jakie sobie życzy partia rządząca, więc nie spodziewam się, żeby cokolwiek nadzwyczajnego mogło się tutaj zdarzyć - dodała.
Podkreśliła, że "mycie rąk" ze strony prezydenta "niczego w tej sytuacji nie zmienia". - To jest zły Kodeks karny. Kodeks, który wprowadza wiele chaosu - oceniła.
Jak dodała, tego samego zdania są "wszyscy niezależni prawnicy". - Mówią, że ten kodeks powoduje chaos, czyli niesprawiedliwość - powiedziała posłanka PO.
Jak wyjaśniła, według zapisów zawartych w nowelizacji, "ktoś za mniejsze przestępstwo otrzyma większą karę, niż ktoś za większe przestępstwo".
"Decydowanie o ludzkim życiu"
Elżbieta Zielińska (Kukiz'15) stwierdziła natomiast, że poczucie niesprawiedliwości "nie pojawia się w ostatnich miesiącach, tylko było przez lata".
- Jeżeli chodzi o samą decyzję pana prezydenta, to te głosy o tym, żeby odesłać do TK albo zawetować pojawiały się z różnych stron. Przychylono się do tego, żeby jeszcze raz się przyjrzeć, wyeliminować sprawy budzące wątpliwości - dodała.
Podkreśliła, że jeśli ktoś za lżejszy czyn będzie odsiadywał dłuższą karę, to jest "decydowanie o ludzkim losie i życiu".
"Czternastokrotnie skrócono czas procedowania"
Mucha zwróciła z kolei uwagę na "absolutnie nieregulaminowy sposób" procedowania nowelizacji w parlamencie. - Czternastokrotnie skrócono czas, kiedy powinno być procedowane - powiedziała.
Jej zdaniem, kodeks był procedowany "jak ustawa". - Nigdy po 1989 r. żaden kodeks nie był procedowany w taki sposób - podkreśliła. Jak dodała, jest to "psucie podstaw państwa".
Program prowadził Piotr Witwicki.
Dotychczasowe odcinki programu "Wydarzenia i Opinie" dostępne są w zakładce Programy.
Czytaj więcej