Decyzja prezydenta Dudy: nowelizacja Kodeksu karnego trafi do Trybunału Konstytucyjnego
Prezydent Andrzej Duda, wbrew apelowi 158 konstytucjonalistów, karnistów i kryminologów, którzy domagali się zawetowania nowelizacji Kodeksu karnego, skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Decyzja prezydenta w trybie kontroli prewencyjnej "uzasadniona jest przede wszystkim analizą przebiegu procedury ustawodawczej".
"Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda, działając na podstawie art. 122 ust. 3 Konstytucji, podjął decyzję o skierowaniu do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej ustawy z dnia 13 czerwca 2019 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw" - napisano w komunikacie Kancelarii Prezydenta.
W komunikacie podkreślono, że "ustawa stanowi obszerną nowelizację wprowadzającą istotne zmiany w zakresie polityki karnej" i "w tym zakresie ustawa nie budzi wątpliwości Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, ponieważ zrozumiałe jest dążenie ustawodawcy do stanowienia prawa karnego odpowiadającego wymogom sprawiedliwości".
Prezydent chce mieć pewność konstytucyjności
Zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha podkreślił, że prezydent "uznaje za trafne zwiększenie wymiaru kary za niektóre przestępstwa".
- Tu była kwestia trybu - podkreślił minister. - Mówimy o procedowaniu takim, że ustawa została potraktowana nie jak kodeks - zaznaczył Mucha.
Jego zdaniem "to przesądziło, że popierając kierunek zmian, jeśli chodzi o kodeks karny" Andrzej Duda zdecydował się na przekazanie noweli do Trybunału Konstytucyjnego.
Paweł Mucha zwrócił uwagę, że prezydent jako jedyny jest uprawniony, żeby ustawę skierować do Trybunału prewencyjnie.
- Chodzi o to, żebyśmy mieli pewność, że ta nowelizacja jest zgodna z konstytucją - powiedział Mucha. W innym przypadku orzeczenia wydane na podstawie tego kodeksu mogłyby - jego zdaniem - być kwestionowane.
Analiza przebiegu procedury ustawodawczej
"Decyzja o skierowaniu ustawy do Trybunału Konstytucyjnego uzasadniona jest przede wszystkim analizą przebiegu procedury ustawodawczej. Tryb postępowania z przedmiotową ustawą wzbudza poważne zastrzeżenia, co do dochowania konstytucyjnych standardów procesu legislacyjnego" - oświadczyła kancelaria prezydenta.
"Bezpieczeństwo prawne obywatela - szczególnie w tak ważnej materii, jaką jest prawo karne - wymaga, by każdy akt normatywny, w szczególności rangi kodeksowej, został przyjęty zgodnie z procedurą przewidzianą w Konstytucji" - podano w uzasadnieniu.
#PAD w trybie kontroli prewencyjnej skierował do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację Kodeksu karnego.https://t.co/0ZUdaOCCTL
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) 28 czerwca 2019
Przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt nowelizacji Kodeksu karnego, zaostrzający kary za niektóre przestępstwa, w tym pedofilskie, został złożony w Sejmie 14 maja.
Przyspieszone tempo prac Izby nad nowelą umożliwiła decyzja marszałka Sejmu o procedowaniu nowelizacji Kodeksu karnego w trybie niekodeksowym. Zdaniem Kancelarii Sejmu prace nad nowelą były zgodne z regulaminem Sejmu, jednak prezydent chce to sprawdzić.
Kto jest osobą publiczną
W komunikacie podano, co wzbudziło inne "uzasadnione wątpliwości". Wymieniono m.in. brzmienie art. 115 § 19 k.k. definiujące pojęcie "osoby pełniącej funkcję publiczną".
"Z perspektywy zasady równości, należy poddać przepis ten kontroli w zakresie, w jakim różnicuje sytuację prawną osób zajmujących stanowiska określone w zdaniu wstępnym art. 115 § 4 pkt 4 w zależności od tego, czy pełnią swoje funkcje w spółce handlowej, w której udział Skarbu Państwa, jednostki samorządu terytorialnego lub państwowej osoby prawnej przekracza łącznie albo w odniesieniu do każdego z tych podmiotów 50% kapitału zakładowego lub 50% liczby akcji" - wyjaśniano.
Dodano, że "z perspektywy zasady określoności prawa karnego zasadne jest też zbadanie pojęcia "organizacja krajowa".
"Funkcja gwarancyjna prawa karnego"
"Uwadze nie może umknąć to, że przepisy karne, ze względu na swój charakter represyjny, mają w systemie źródeł prawa pozycję o tyle wyjątkową, że w stosunku do nich wywodzi się szczególnie wysokie wymagania. Wynika to przede wszystkim z funkcji gwarancyjnej prawa karnego i powiązanej z nim zasady nullum crimen sine lege (nie ma przestępstwa bez ustawy)" - zakończono wyjaśnianie decyzji prezydenta w komunikacie.
Przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt nowelizacji Kodeksu karnego, zaostrzający kary za niektóre przestępstwa, w tym pedofilskie, został złożony w Sejmie 14 maja. Sejm uchwalił nowelizację w ciągu dwóch dni. Jej pierwsze czytanie odbyło się 15 maja, zaś drugie czytanie i uchwalenie nowelizacji nastąpiło 16 maja. Szybkie tempo prac Izby nad nowelą umożliwiła decyzja marszałka Sejmu o procedowaniu nowelizacji Kodeksu karnego w trybie niekodeksowym. Zdaniem Kancelarii Sejmu prace nad nowelą były zgodne z Regulaminem Sejmu.
Regulamin Sejmu stanowi m.in., że pierwsze czytanie projektu zmian kodeksu lub projektu zmian przepisów wprowadzających kodeks może się odbyć nie wcześniej niż czternastego dnia od doręczenia posłom druku projektu.
Po uchwaleniu nowelizacja trafiła do Senatu. Senat rozpatrzył nowelę 24 maja i wprowadził do niej poprawki. Sejm 13 czerwca przyjął 41 spośród 42 senackich poprawek.
Naukowcy: groźba przedawnienia karalności szeregu przestępstw
Przed podjęciem decyzji przez Andreja Dudę naukowcy z kilkudziesięciu uniwersytetów zwrócili się do prezydenta o zawetowanie zmian w Kodeksie karnym. Do kancelarii Andrzeja Dudy trafił wniosek podpisany przez 158 specjalistów prawa karnego i konstytucyjnego, punktujący wady w przyjętych przez Sejm przepisach.
Autorzy opinii podkreślili, że skala chaosu prawnego, który ich zdaniem nastąpiłby po wejściu w życie przepisów noweli, jest trudna do wyobrażenia, a brak przepisów przejściowych może spowodować konieczność prowadzenia niektórych procesów od początku, co grozi przedawnieniem karalności szeregu przestępstw.
W opinii przesłanej prezydentowi podkreślono też, że nowelizacja Kodeksu karnego wprowadza do polskiego prawa bezwzględne dożywotnie pozbawienie wolności, co jest - zdaniem autorów - sprzeczne z Europejską Konwencją Praw Człowieka oraz Konstytucją RP.
"Widzieliśmy różne listy prawników"
Do apelu w "Graffiti" w Polsat News odniósł się we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller.
- Widzieliśmy różne listy prawników dotyczące chaosu (prawnego - red.), końca demokracji, więc aż tak bardzo się tym nie przejmujemy - powiedział.
W środę w programie "Wydarzenia i Opinie" Andrzej Dera, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta, stwierdził, że decyzja prezydenta wobec nowelizacji Kodeksu karnego będzie "jawna i publiczna". Dera podtrzymał jednak swoje zdanie, że tryb procedowania tych zmian "nie był właściwy".
Czytaj więcej