Kukiz'15 chce poszerzenia obrad Sejmu o projekt dot. dobrowolnych składek dla przedsiębiorców
Kukiz'15 złożył w czwartek wniosek do marszałka Sejmu o rozszerzenie najbliższego posiedzenia o projekt zakładający dobrowolność opłacania składek emerytalnej i rentowej dla przedsiębiorców. Zdaniem wicemarszałka Sejmu Stanisława Tyszki, wprowadzenie ustawy miałoby pozytywny wpływ na gospodarkę.
W ostatnich dniach mediach informowały, że w przyszłym roku będzie miała miejsce rekordowa podwyżka składek ZUS płaconych przez osoby prowadzące działalność gospodarczą. "Rzeczpospolita" napisała w czwartek, że od stycznia przyszłego roku 1,5 mln osób prowadzących działalność gospodarczą zapłaci miesięcznie nawet 120 zł więcej składek niż obecnie. Jak podaje dziennik, rekordowy wzrost składek na ZUS nastąpi w bardzo niekorzystnym dla przedsiębiorców czasie - rząd zakłada bowiem, że w przyszłym roku rozpocznie się spowolnienie gospodarcze. Prawie 1,5 mln prowadzących działalność gospodarczą - pisze "Rz" - trudniej będzie więc zarobić odpowiednio więcej, aby pokryć rosnące koszty prowadzenia działalności.
Tyszka: składki wykańczają drobnych polskich przedsiębiorców
Tyszka podkreśla, że składki ZUS rosnące co roku "wykańczają przede wszystkim drobnych polskich przedsiębiorców i hamują polską gospodarkę". "Będziemy się domagać, wnioskować o to i złożyliśmy już odpowiednie pismo do marszałka, żeby najbliższe posiedzenie Sejmu było uzupełnione o nasz projekt wprowadzenia dobrowolności ZUS-u" - powiedział.
Najbliższe posiedzenie Sejmu jest zaplanowane na przyszły tydzień.
- To jest projekt, który nie jest zbyt kosztowny dla budżetu, nieporównywalnie do programów socjalnych, a jednocześnie miałby ogromny, pozytywny wpływ na całą polską gospodarkę - mówił wicemarszałek.
"Chcemy wprowadzić w Polsce dobrowolny ZUS"
Projekt, o którym mówi Tyszka, został złożony w Sejmie przez klub Kukiz'15 na początku maja i zaprezentowany podczas konferencji prasowej. - Chcemy wprowadzić w Polsce dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców na wzór niemiecki" - mówił wówczas wicemarszałek. "Dzięki naszemu projektowi to oni sami by decydowali, czy chcą te składki płacić - podkreślał.
Według niego, dzięki wprowadzeniu takich zmian w przepisach przedsiębiorcy mogliby zaoszczędzić ok. 800 zł miesięcznie, które - jak mówił Tyszka - mogliby przeznaczyć na rozwój swoich firm.
- Mikrofirmy wypracowują w Polsce ok. 30 proc. Produktu Krajowego Brutto. Jednocześnie są to firmy, z których tylko 2/3 przeżywa pierwszy okres działalności i to ze względu na ten haracz, który muszą płacić na ZUS. Składki muszą bowiem opłacać bez względu na to, czy mają zysk czy stratę - mówił na konferencji Tyszka. Stwierdził też, że w związku z tym firmy polskie są na gorszej sytuacji niż firmy niemieckie.
Czytaj więcej
Komentarze