W opinii przesłanej prezydentowi podkreślono też, że nowelizacja Kodeksu karnego wprowadza do polskiego prawa bezwzględne dożywotnie pozbawienie wolności, co jest - zdaniem autorów - sprzeczne z Europejską Konwencją Praw Człowieka oraz Konstytucją RP.
"Zakładamy, że prezydent ma swoje uprawnienia"
Rzecznik rządu Piotr Müller zapytany w "Graffiti", czy z powodu apelów do prezydenta o weto w kancelarii premiera "zawyły syreny alarmowe" odpowiedział:" Nawet jeżeli pan prezydent zawetuje tę ustawę, to nie jest powód, żeby wyły syreny".
Jak podkreślił, rząd jest za tym, by prezydent podpisał uchwalone przez parlament przepisy. - Ale to jest prawem konstytucyjnym prezydenta, by decydować o tym, czy zawetować ustawę, czy skierować ją do Trybunału Konstytucyjnego - dodał rzecznik rządu w rozmowie z Wojciechem Dąbrowskim.
Jak podkreślił, "zakładamy, że prezydent ma swoje uprawnienia i je realizuje".
"Być może skierowanie do TK to lepsze rozwiązanie"
Zapytany, czy gdyby prezydent zawetował ustawę albo skierował ją do TK, to byłby to policzek dla rządu, Müller powiedział, że to "za duże słowo". Stwierdził także, że "weto to nie jest najlepsze rozwiązanie".
- Być może skierowanie do TK, żeby zdecydował, czy zostało to uchwalone w sposób taki, jaki powinno być, ze spełnionymi wszystkimi procedurami - dodał.
Müller ocenił także, że w kancelarii Andrzeja Dudy "trwa najpewniej analiza prawna" czekającej na podpis ustawy. - Myślę, że bardziej chodzi o aspekt proceduralny, niż merytoryczny tej ustawy i to jest główny szkopuł pewnie tych analiz - dodał.
Rzecznik rządu podkreślił, że "już w kilku różnych sprawach widzieliśmy różne listy prawników dot. chaosu, końca demokracji, końca dobrych rzeczy, które miały przez rzekomo złe przepisy zaistnieć". - Aż tak bardzo się tym nie przejmujemy - powiedział zapytany o list naukowców do prezydenta Dudy.
Decyzja do 5 lipca
Przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt nowelizacji Kodeksu karnego, zaostrzający kary za niektóre przestępstwa, w tym pedofilskie, został złożony w Sejmie we wtorek 14 maja. Sejm uchwalił nowelizację w ciągu dwóch dni. Szybkie tempo prac Izby nad nowelą umożliwiła decyzja marszałka Sejmu o procedowaniu nowelizacji Kodeksu karnego w trybie niekodeksowym. Zdaniem Kancelarii Sejmu prace nad tą nowelą były zgodne z regulaminem Sejmu. Nowelizacja czeka teraz na podpis prezydenta.
W poniedziałek wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha zapewnił, że prezydent podejmie decyzję ws. nowelizacji Kodeksu karnego najdalej do 5 lipca. - Prezydent Andrzej Duda analizuje przedłożoną mu nowelizację ustawy Kodeks karny; zgodnie z konstytucją ma na podjęcie decyzji w tej sprawie 21 dni; decyzja będzie podjęta najdalej do 5 lipca - powiedział Mucha.
Prezydent może podpisać nowelizację Kodeksu karnego, zawetować ją lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.
Dotychczasowe odcinki programu "Graffiti" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej
Komentarze