Rosną dopłaty pacjentów do wózków inwalidzkich, protez i kul. NIK zwróciła się do ministra zdrowia

Polska
Rosną dopłaty pacjentów do wózków inwalidzkich, protez i kul. NIK zwróciła się do ministra zdrowia
Pixabay/BeatriceBB

Pacjenci coraz więcej dopłacają do wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie. Brakuje standardów jakości tych wyrobów, a limity finansowania przez NFZ w wielu przypadkach pozostają niezmienione od 10 lat, czasem są nawet obniżane - podnosi NIK w opublikowanej w środę informacji.

Wyroby medyczne to urządzenia, narzędzia, materiały i przedmioty ortopedyczne, które są uzupełnieniem terapii, wspierają leczenie, rehabilitację lub rekonwalescencję pacjenta, ułatwiając, a nierzadko umożliwiając codzienne funkcjonowanie. Wyroby medyczne to np. gorsety ortopedyczne, wózki inwalidzkie, protezy, materace przeciwodleżynowe, kule, okulary lupowe czy aparaty słuchowe.

 

Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że dostępność i jakość wyrobów kupowanych przez pacjentów coraz bardziej zależą od zasobności ich portfela.

 

Najwyższe dopłaty uiszczali pacjenci woj. mazowieckiego

 

W okresie objętym kontrolą koszty zaopatrzenia w wyroby medyczne wzrosły o prawie 27 proc., podczas gdy koszty świadczeń opieki zdrowotnej ogółem finansowanych przez Fundusz poszły w górę o 20 proc.

 

"W ostatnich latach systematycznie rosną kwoty dopłat pacjentów do wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie. W latach 2014-2017 wzrost ten wyniósł prawie 35 proc." - podała NIK.

 

W badanym okresie najwyższe dopłaty uiszczali pacjenci woj. mazowieckiego (niecałe 74 mln zł w 2014 r. i ponad 103 mln zł w 2017 r., co oznacza wzrost o ok. 40 proc.), a najniższe woj. opolskiego ( 15 mln zł w 2014 r. i ponad 20 mln zł w 2017 r., co daje wzrost w badanym okresie o 36,5 proc.).

 

Poziom dopłat dokonywanych przez pacjentów zależnie od regionu jest bardzo zróżnicowany. Średnio pacjent w woj. pomorskim dopłaca do wyrobów medycznych dwa razy więcej niż w woj. podkarpackim i śląskim, co może świadczyć o wyborze kosztowniejszych wyrobów medycznych. Za to w woj. podkarpackim na tle innych województw oddział wojewódzki NFZ z tytułu zaopatrzenia w wyroby medyczne ponosił najwyższe koszty na osobę.

 

Najwięcej dopłacali pacjenci przy kupnie aparatów słuchowych

 

W latach 2016-2018 (I kwartał) różnice w cenie sprzedaży przez świadczeniodawców kontraktowanych przez oddziały Funduszu wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie - nawet na terenie jednego województwa - były ogromne i wynikały ze zróżnicowania asortymentu pod względem modelu, typu, rozmiaru, producenta czy dodatkowego wyposażenia. Np. za aparat słuchowy w świętokrzyskim NFZ trzeba było zapłacić od 700 zł do 11 tys. zł, a za protezę stawu kolanowego w małopolskim od 110 zł do niemal 800 zł.

 

Najwięcej do wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie dopłacali pacjenci przy kupnie aparatów słuchowych (prawie 47 proc. wszystkich dokonanych dopłat w zakresie zaopatrzenia), a najmniej w przypadku okularów, soczewek (optyka okularowa stanowiła 2,5 proc. dokonanych dopłat). NIK podnosi, że mimo dynamicznego wzrostu kosztów zaopatrzenia w wyroby medyczne wydawane na zlecenie w badanym okresie Minister Zdrowia nie zmieniał limitów ich finansowania. W przypadku niektórych wyrobów medycznych limity nie zmieniły się od 2009 r. (np. na pieluchomajtki czy wykonywane indywidualnie wkładki uszne), a dla kilku innych limit ten został obniżony. Tak jest m.in. w przypadku wózków inwalidzkich ręcznych (obniżka limitu o 200 zł) czy materaca przeciwodleżynowego (obniżka o 150 zł).

 

Z braku regulacji NFZ refundował koszty zakupu wyrobów medycznych tego samego producenta, ten sam model, o tych samych parametrach i właściwościach po bardzo zróżnicowanych cenach, co w ocenie NIK jest działaniem niegospodarnym. Różnice cen sięgały nawet 522 proc. Marże wyrobów medycznych, w skrajnych przypadkach - przy sprzedaży aparatów słuchowych - dochodziły do 100 proc. W przypadku wózków inwalidzkich marże sięgały ok. 80 proc., materacy przeciwodleżynowych - 75 proc., a produktów chłonnych - 53 proc.

 

NIK postuluje utworzenie rejestru wyrobów

 

NIK podnosi, że dostęp do wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie był w kraju nierównomierny. Np. w woj. śląskim było o ponad 40 proc. więcej miejsc oferujących sprzęt ortopedyczny niż w woj. mazowieckim, mimo że w tym ostatnim liczba mieszkańców była o ponad 15 proc. wyższa.

 

Najwyższa Izba Kontroli zwróciła się do ministra zdrowia o stworzenie mechanizmu ustalania cen wyrobów medycznych objętych dofinansowaniem ze środków publicznych, umożliwiającego prezesowi NFZ skuteczne negocjowanie ich wysokości. NIK postuluje też pilne wprowadzenie zmian w ustawodawstwie dotyczącym wyrobów medycznych w celu poprawy ich dostępności, gospodarnego wydatkowania środków publicznych oraz określenia niezbędnych standardów jakościowych. Izba zaleca zapewnienie skutecznego systemu nadzoru nad reklamą wyrobów medycznych wydawanych na zlecenie.

 

NIK postuluje również m.in. utworzenie rejestru wyrobów medycznych tak, by uczestnicy systemu mogli uzyskiwać informacje o wszystkich wyrobach znajdujących się w obrocie. Izba wniosła też o wypracowanie, w porozumieniu z ministrem rodziny, pracy i polityki społecznej, rozwiązań umożliwiających PFRON i NFZ wymianę informacji o dofinansowaniu udziału własnego do zaopatrzenia w wyroby medyczne dla niepełnosprawnych.

zdr/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie