Lew-maskotka na wolności. Pracownicy zoo zorganizowali "obławę"
Japoński ogród zoologiczny Tobe w prefekturze Ehime zorganizował szkolenie dla pracowników na wypadek wydostania się z wybiegu niebezpiecznego zwierzęcia. W akcji nie uczestniczyło jednak żadne żywe zwierzę - jeden z pracowników ubrał się w pluszowy strój maskotki lwa. Po zorganizowanej akcji, udawany drapieżnik został "trafiony" strzałką usypiającą i schwytany.
Po wydostaniu się "lwa" z wybiegu, odwiedzający zoo zostali poproszeni o opuszczenie obiektu. Następnie pracownicy, za pomocą siatki, zablokowali drapieżnikowi drogę ucieczki.
W ramach ćwiczeń symulowano też atak zwierzęcia na jednego z pracowników. "Lew" po jakimś czasie został trafiony pociskiem, mającym imitować strzałkę usypiającą. Ostatecznie zwierzę schwytano tuż przy wybiegu... dla lwów. Zwierzęta bacznie obserwowały całą akcję.
Tobe Zoo in Aichi conducted a lion escape drill today.
— Spoon & Tamago (@Johnny_suputama) 22 czerwca 2019
Note the expression on the actual lions faces.
pic.twitter.com/azuJYQhLCw
"Co roku organizujemy takie ćwiczenia, ale pierwszy raz przeprowadziliśmy je, gdy zoo było otwarte dla zwiedzających" - poinformowało zoo na Facebooku. Pracownicy zapewnili, że szkolenia mają na celu zapewnienie, jak najwyższego poziomu bezpieczeństwa, ponieważ ogrodzenia mogą zostać uszkodzone m.in. w wyniku trzęsień ziemi.
Wideo, na którym widać przebieg akcji opublikowała japońska agencja Manichi News Group.
Czytaj więcej