Milioner kupił szkielet dinozaura i wypożyczył go muzeum. Ale tylko na kilka miesięcy
Mógł ważyć nawet 1500 kg i mieć 9 metrów długości. Do muzeum w Brukseli trafił szkielet nieodkrytego dotąd dinozaura, ale oczy pasjonatów będzie cieszył krótko. Okaz kupił za niebagatelną sumę francuski milioner i to on zdecyduje co stanie się z odkryciem.
Liczące ponad 150 mln lat kości dinozaura belgijscy paleontolodzy zbadali, zidentyfikowali i zmontowali w błyskawicznym tempie - 6 miesięcy.
- Cierpliwość jest w tym zawodzie niezbędna, bo skały są wyjątkowo trudne do czyszczenia - podkreślił w rozmowie z Dorotą Bawołek paleontolog Stéphane Berton.
Belgijskim paleontologom zależało na tym, by tym razem skamielina jak najszybciej trafiła na wystawę, bo może należeć do unikatowego okazu prawie 9-metrowego alozaura.
- Do tej pory odkryto na świecie szkielety 60 alozaurów, ale ten ma specyficzne cechy, które mogą wskazać, że to inny podgatunek – stwierdził paleontolog Pascal Godefroit.
"Nie obowiązują żadne reguły"
Właścicielem alozaura, którego zbadali brukselscy paleontolodzy jest francuski kolekcjoner, który w ubiegłym roku kupił go na aukcji w Paryżu za ponad 2 miliony dolarów.
- Na aukcjach nie obowiązują żadne reguły, sprzedający zawyżają ceny szkieletów, które później tylko w 20-30 proc. okazują się być oryginalne – powiedział Godefroit.
Rynek skamieniałości istnieje od lat, ale licytacje szkieletów dinozaurów na aukcjach to ostatnio rosnący trend, który coraz bardziej niepokoi i irytuje naukowców.
- Za oryginalnego tyranozaura trzeba zapłacić od 5 do 8 milionów euro, bo mięsożercy są drożsi – zauważył kustosz Muzeum Nauk Przyrodniczych w Brukseli Gerard Cobut.
Na takie kwoty paleontolodzy nie mogą sobie pozwolić, choć to ich ekspertyza jest niezbędna do określenia czy skamielina jest autentyczna. To właśnie w zamian za badania francuski kolekcjoner wypożyczył szkielet alozaura brukselskiemu muzeum.
- To sytuacja korzystna dla wszystkich, my przeprowadzamy badania naukowe, na których korzysta właściciel, a przy okazji również nasi klienci, zwiedzający muzeum – powiedziała dyrektor Muzeum Nauk Przyrodniczych w Brukseli Camille Pisani.
Muzeum Nauk Przyrodniczych w Brukseli już posiada największy w Europie, liczący 31 okazów zbiór szkieletów jurajskich jaszczurów, który podziwiają turyści z całego świata.
Najnowszy okaz alozaura w Brukseli można będzie oglądać jeszcze tylko przez 9 miesięcy. Później wróci w ręce zamożnego właściciela i to on zdecyduje, czy na stałe udostępnić go naukowcom, czy ozdobić nim swoją prywatną kolekcję.
Czytaj więcej
Komentarze