Zbrodnia w Jabłonnie. Obok ciała zabitej kobiety leżało jej miesięczne dziecko
W jednym z mieszkań w miejscowości Jabłonna (Mazowieckie) znaleziono ciało kobiety. Zwłoki odkryła siostra zamordowanej, która zaniepokojona brakiem kontaktu postanowiła udać się do mieszkania. Przez drzwi usłyszała płacz dziecka. Zawiadomiła policję i weszła do środka przez balkon. Na miejscu odkryła zwłoki 37-latki przykryte kocem. Obok leżał żywy, kilkutygodniowy synek zamordowanej.
Okoliczności morderstwa wyjaśnia prokuratura w Legionowie.
Na ciele 37-latki stwierdzono rany cięte, najprawdopodobniej po ciosach zadanych nożem. Były także ślady wskazujące na duszenie, prawdopodobnie skórzanym paskiem.
Do sprawy zatrzymano dwóch mężczyzn, w tym partnera zamordowanej kobiety. Jak nieoficjalnie ustalił Polsat News, żaden z zatrzymanych nie usłyszy prokuratorskich zarzutów. Niewykluczone, że jeszcze w sobotę zostaną oni wypuszczeni na wolność.
- W tej chwili trwają intensywne czynności procesowe mające na celu wyjaśnienie okoliczności tego zdarzenia. Mogę powiedzieć tyle, że ujawnione na ciele kobiety obrażenia wskazują na to, że do jej zgonu przyczyniły się osoby trzecie – powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcin Saduś.
Niedawno się wprowadzili
37-latka z mężem i dzieckiem mieszkali na parterze. Do mieszkania wprowadzili się niedawno.
Sąsiadka zamordowanej kobiety w rozmowie z reporterem Polsat News przyznała, że kilka dni przed zabójstwem widziała kobietę na balkonie. Wymieniły wówczas kilka zdań.
- Ci państwo niedawno wnieśli się do naszego bloku i jest to młode małżeństwo z malutkim 2-miesięcznym chłopczykiem. Kilka dni wcześniej widziałam tą panią na balkonie, z tym dzieckiem na rękach. Zapytałam jak ma na imię dziecko, bo to jest nasz nowy sąsiad i ta pani powiedziała tylko, że to Kuba i że ma 2,5 miesiąca – powiedziała pani Teresa, sąsiadka zamordowanej.
Czytaj więcej
Komentarze