Wyzwiska i groźby w przedszkolu. "Zawinę cię w dywan i wywalę"
"Śmierdzisz, zatruwasz powietrze", "zaraz ci wleję", "będziesz jadła na podłodze" - to tylko część zwrotów, które wychowawczyni publicznego przedszkola nr 5 w Radomiu kierowała do trzylatków. Anonimowy list z fragmentami oraz nagraniem z dyktafonu trafił do rodziców i dyrekcji przedszkola. Nauczycielka została zawieszona, a sprawa przekazana prokuraturze.
"Jesteśmy po to, żeby łamać te durne charaktery i nie ustąpić. Zaraz zawinę cię w dywan i wywalę" - miała m.in. mówić przedszkolanka, która została nagrana.
Dyktafon w plecaku spowodował wstrząs
Dyktafon był prawdopodobnie umieszczony w plecaku jednego z dzieci.
- Ta sytuacja jest wstrząsem - powiedziała Polsat News Anetta Kwiatek, dyrektorka przedszkola nr 5 w Radomiu.
Do tej pory nie było skarg na opiekunkę, która w zawodzie pracuje od kilkudziesięciu lat.
Gdy sprawa wyszła na jaw, kobieta wzięła udział w zebraniu z rodzicami dzieci.
- Przeprosiła, prosiła o wybaczenie, nie potrafiła wytłumaczyć swojego zachowania - poinformowała dyrektor placówki.
Przedszkole zapewniło wsparcie psychologa
Wychowawczyni została zawieszona, a sprawa trafiła do prokuratury.
- Znęcanie miało polegać na wypowiadaniu treści upokarzających, zniesławiających i ubliżających dzieciom - powiedziała Beata Galas, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Kobiecie grozi od pół roku do 8 lat więzienia. Śledztwo dopiero ruszyło, niezbędne będzie przesłuchanie rodziców.
Sprawę bada także kuratorium oświaty. Przedszkole przygotowało dla rodziców i dzieci wsparcie psychologa.
Komentarze