Gowin: trwają rozmowy na temat wspólnych list z Kukiz'15
- Dla mnie naturalnym, pierwszym partnerem do wyborów jest ruch Kukiz'15, ale nie wykluczałbym także współpracy z Polskim Stronnictwem Ludowym - powiedział w programie "Punkt widzenia" wicepremier Jarosław Gowin. Jak dodał, trwają rozmowy między Zjednoczoną Prawicą a Kukiz'15 na temat wspólnych list na jesienne wybory parlamentarne.
Prowadzący program Grzegorz Jankowski zapytał wicepremiera, czy obóz rządzący zaprezentuje przed wyborami do Sejmu projekt nowego programu społecznego.
- Nie ma możliwości budżetowych ani specjalnych potrzeb społecznych poza osobami z niepełnosprawnością - odpowiedział Gowin. - Powinniśmy zadbać o to, żeby duże transfery społeczne były zasilane przez dynamiczny rozwój polskiej gospodarki - dodał.
Minister nauki i szkolnictwa wyższego podkreślił również, że żeby państwo funkcjonowało sprawnie, należy zadbać o poziom zarobków w sferze budżetowej.
- Wielkim sukcesem, z którego jestem dumny, jest to, że bardzo szybko wzrastają wynagrodzenia w sferze rynkowej - powiedział. Zwrócił jednak uwagę na wciąż niskie wynagrodzenia nauczycieli oraz pracowników akademickich i służby zdrowia.
- Na pewno w sferze budżetowej w przyszłym roku będą podwyżki - powiedział Gowin. - W założeniach do budżetu, które rząd przyjął we wtorek, przewidziano średnio 6 proc. wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej - dodał wicepremier.
"Stosunki PiS-PSL były nie do końca serdeczne"
Wiceszef rządu został także zapytany o ewentualnego koalicjanta Zjednoczonej Prawicy. - Ja nie ukrywam od 3,5 roku, że dla mnie naturalnym, pierwszym partnerem do wyborów jest ruch Kukiz'15, ale nie wykluczałbym także współpracy z Polskim Stronnictwem Ludowym - odpowiedział Gowin.
Jak przyznał, ostatnimi czasy stosunki między PiS a PSL były "nie do końca serdeczne". - Ale ja zawsze dobrze mówiłem o Władysławie Kosiniaku-Kamyszu - podkreślił.
Minister przekazał, że "trwają rozmowy na temat połączenia się, wspólnych list" z Kukiz'15. - Te rozmowy są w bardzo wstępnej fazie - zastrzegł.
Podkreślił jednak, że "czym innym jest wchłonięcie ruchu Kukiz'15". - Myślę, że to nie wchodzi w grę. Paweł Kukiz jest postacią bardzo suwerenną, bardzo samodzielną w myśleniu i działaniu, ale wspólne listy - być może jest to wariant do rozwiązania, ale nic nie jest przesądzone - powiedział wicepremier.
Jak dodał, chodzi o wspólne listy w skali ogólnopolskiej. - Nie zamierzamy kaperować pojedynczych polityków, byłoby to nie fair wobec środowiska, w którym - jeszcze raz to podkreślę - być może po wyborach będziemy widzieli potencjalnego partnera do rządzenia - stwierdził.
Czytaj więcej
Komentarze