"Do wód Zatoki Puckiej dostały się zanieczyszczenia". Sanepid nie zamyka plaż
Awaria rurociągu tłocznego między przepompownią we Władysławowie a oczyszczalnią ścieków w Swarzewie (Pomorskie) została naprawiona - poinformował w czwartek dyrektor Spółki Wodno-Ściekowej "Swarzewo", Andrzej Okrasiński. Wojewoda pomorski zapewnił, że nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia. Jednak powiatowy sanepid prewencyjnie ostrzega przed kąpielami w rejonie Pucka.
Wymiana pękniętego sześciometrowego fragmentu kolektora nastąpiła w środę w godzinach nocnych.
Awaria rurociągu sprawiła, że ścieki były wypompowywane bezpośrednio do Zatoki Puckiej. - Do wód Zatoki Puckiej dostało się nie więcej niż 3 tysiące metrów sześciennych zanieczyszczeń - powiedział Okrasiński.
Reporterka Polsat News Anna Gonia-Kuc poinformowała, że rura pękła na długości czterech metrów, przez co nie można było założyć opasek uciskowych. - Trzeba było wymienić cały, 6-metrowy fragment rurowania. Pochodził on 1986 r. Na szczęście, w środę udało się znaleźć taki fragment na terenie województwa i został on wstawiony - dodała reporterka. Według jej informacji, o odszkodowanie chcą ubiegać się okoliczni mieszkańcy. Obawiają się, że na skutek awarii mogły ucierpieć ich ogródki warzywne i owoce.
"Nie ma zagrożenia dla mieszkańców"
Do awarii rurociągu tłocznego między przepompownią we Władysławowie a oczyszczalnią ścieków w Swarzewie doszło we wtorek w godzinach popołudniowych.
Na miejscu zdarzenia obecny był wojewoda pomorski Dariusz Drelich.
- Nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców. Nie ma konieczności zamykania plaż, a ilość ścieków, która trafi do Zatoki Puckiej, to zaledwie 3 procent tego, co wpadło do zatoki po awarii w Gdańsku (w maju 2018 r. - red.). Sytuacja będzie monitorowana przez służby tak, by na bieżąco poznać skutki dla środowiska naturalnego - powiedział w środę, cytowany w komunikacie prasowym Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego, Drelich.
Mimo braku zagrożenia dla zdrowia i życia, Państwowy Powiatowy Inspektorat Sanitarny w Pucku "prewencyjnie ostrzega przed kąpielą".
Tomasz Augustyniak, Pomorski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w środę informował, że wątpliwości co do stanu jakości wody mogą wystąpić w przypadku kąpieliska w Pucku.
- To kąpielisko na chwilę obecną nie funkcjonuje. Ono rozpocznie działalność w roku bieżącym 23 czerwca - powiedział. Jak dodał, od czwartku rusza tam cykl badań przed sezonem, które wykonuje inspekcja. - Będziemy mieli całościowy obraz jakościowy wody, także w kontekście tego, w jaki sposób ta awaria mogła wpłynąć na jakość wody w kąpielisku - mówił.
Czytaj więcej
Komentarze