Amerykanie zwiększą obecność wojsk w Polsce. Prezydenci zaakceptowali warunki porozumienia
Prezydenci Polski i USA Andrzej Duda i Donald Trump zaakceptowali w środę warunki porozumienia w sprawie zwiększonej obecności wojsk amerykańskich w Polsce - poinformował w Waszyngtonie szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. - To otworzy nowy rozdział w naszej współpracy militarnej - powiedział prezydent Duda.
Wizyta prezydenta Dudy w Białym Domu i jego rozmowa z prezydentem Trumpem, będzie dotyczyła zwiększenia obecności wojsk amerykańskich w Polsce; planowane jest podpisanie porozumienia politycznego w tej sprawie.
- Wszystko to, co zawiera owo porozumienie - to dosłownie wiadomość sprzed chwili - ostatecznie dzisiaj (zostało) zaakceptowane przez obu prezydentów - oświadczył Szczerski na briefingu w Waszyngtonie. Jak dodał, porozumienie "zawiera wszystkie komponenty niezbędne do tego, żeby mówić o jakościowej i ilościowej zmianie jeśli chodzi o obecność wojsk amerykańskich w Polsce w ramach NATO, dla potrzeb regionu, a przede wszystkim dla bezpieczeństwa naszego kraju".
Szczerski mówił, że podpisaniu porozumienia politycznego dotyczącego obecności wojsk amerykańskich w Polsce, towarzyszyć będą także inne umowy, które są równolegle podpisane w Waszyngtonie, dotyczące kwestii energetycznych oraz współpracy w zakresie spraw wewnętrznych.
- To będzie bardzo dobry i bardzo owocny dzień, dlatego że on zmieni zarówno kształt polsko-amerykańskiej współpracy wojskowej, a także współpracy w zakresie energetyki, zmieni także kwestie, które prowadzą do uzyskania przez Polskę statusu państwa o ruchu bezwizowym do USA - oświadczył szef gabinetu prezydenta.
"O tym marzył prezydent Lech Kaczyński"
- Stany Zjednoczone stanowią ten najważniejszy element architektury bezpieczeństwa na świecie, jeśli chodzi o bezpieczeństwo militarne. I dzisiaj są obecni żołnierze Stanów Zjednoczonych w Polsce, czego przecież kilka lat temu jeszcze nie było, o czym kiedyś marzył pan prezydent Lech Kaczyński - wielokrotnie mi o tym mówił - jest dziś faktem - powiedział prezydent dziennikarzom w Waszyngtonie przed spotkaniem z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Duda wyraził nadzieję, że "ta obecność się zwiększy na różne sposoby". - Natomiast oprócz tego mamy jeszcze bardzo ważne kwestie gospodarcze, które chcemy rozwijać, bezpieczeństwa energetycznego dla Polski. Patrząc już w taka daleką przyszłość, bo ponad dwudziestoletnią, też w tym kierunku te rozmowy na pewno będą zmierzały - podkreślił.
- To są oczywiście moje rozmowy z panem prezydentem Donaldem Trumpem, ale to są także rozmowy na kolejnych politycznych poziomach, takich już bardziej o charakterze wykonawczym, realnie wykonawczym - zaznaczył Duda.
"Myślę, że wynegocjowaliśmy dobrze"
Pytany, na ile istotne dla Polski jest porozumienie, które zostanie w środę podpisane, prezydent powiedział, że "negocjacje zazwyczaj trwają przez miesiące, ale to wtedy, gdy porozumienie ma charakter poważny, kiedy rzeczywiście strony traktują je poważnie i zamierzają je zrealizować". - Jest to porozumienie, które - mam nadzieję - otworzy jak gdyby w jakimś sensie nowy rozdział w naszej współpracy militarnej, ale mam nadzieję także, że i na innych polach, bo tych porozumień podpisanych dzisiaj będzie kilka - dodał prezydent.
Pytany, czy to maksimum tego, co można było wynegocjować, odparł: "ja myślę, że wynegocjowaliśmy dobrze". - Pewnie zamierzenia są daleko większe, ale proszę pamiętać, że te procesy mają taki charakter rozwojowy, każdy proces ma swój początek i jeśli przebiega spokojnie i konsekwentnie, to kiedyś tam po latach ma swój koniec, a w międzyczasie się rozwija i rozbudowuje. I ja zakładam, że to jest po prostu początek - zaznaczył Andrzej Duda.
Czytaj więcej
Komentarze