Grosicki zadedykował gola przyjacielowi, który uległ wypadkowi
Kamil Grosicki był ważną postacią reprezentacji Polski, która ograła Izrael 4:0 w meczu 4. kolejki eliminacji EURO 2020. Skrzydłowy wywalczył rzut karny oraz zdobył bramkę, którą zadedykował przyjacielowi. W rozmowie z Marcinem Feddkiem przyznał, że liczy na wykonanie rzutu wolnego w reprezentacji.
Marcin Feddek: Znowu rozhuśtałeś naszą grę - szczególnie w drugiej połowie. To chyba fajne uczucie, kiedy piłka spada, masz całą bramkę otwartą, a ty uderzasz i jest gol.
Kamil Grosicki: Na początku chciałbym zadedykować tego gola mojemu przyjacielowi Pawłowi Dąbrowskiemu, który miał ciężki wypadek. Amputowali mu nogę. Paweł, to dla ciebie! Co do samego spotkania... Cieszymy się, że w końcu wygraliśmy w dobrym stylu. Chyba nikt się nie będzie teraz czepiał.
Przyzwyczaiłem się do tego, że się nie zrażasz. W pierwszej połowie ci nie wychodziło, a po przerwie wywalczyłeś rzut karny, a następnie strzeliłeś gola.
Ciążyło to na mnie, że nie miałem ostatnio dobrych liczb w reprezentacji. Cieszę się, że wywalczyłem rzut karny. Nie jest to asysta, ale zawsze coś. Potem zdobyłem bramkę. Frustrowałem się w pewnym momencie, miałem nieudane dryblingi, ale jestem twardym facetem i nie pękam.
Kiedy Robert Lewandowski odda ci rzut wolny?
Bardzo chciałbym, bo ostatnio się poprawiłem w tym aspekcie. Wolę jednak strzelać z dalszej odległości. Może kiedyś uderzę i wszystkich zaskoczę.
Na pierwszym miejscu w grupie
Bramki dla Polski w meczu na PGE Narodowym strzelili: Krzysztof Piątek (35 m.in.), Robert Lewandowski (56-karny), Kamil Grosicki (59) i Damian Kądzior (84).
Po czterech kolejkach w grupie G biało-czerwoni mają komplet 12 punktów i bilans bramek 8-0. Awans na Euro 2020, choć nie minął jeszcze półmetek eliminacji, jest już naprawdę blisko. Drugi Izrael traci już pięć punktów, a trzecia Austria - sześć.
Czytaj więcej
Komentarze