Dwa motocykle pędziły po łuku wprost na siebie, gdy doszło do zderzenia. Obaj kierowcy nie żyją
Zderzenie motocykli w Dębinie w gminie Kleszczów w woj. łódzkim. Policja ustaliła, że obie maszyny nadjeżdżały z dużą prędkością z przeciwnych stron. Jedna z nich spłonęła, obie zostały roztrzaskane. Motocykliści zmarli mimo, że akcja reanimacyjna na miejscu zderzenia trwała około 40 minut. Ofiary to dwaj mieszkańcy powiatu kłobuckiego (woj. śląskie) w wieku 25 i 27 lat.
Do wypadku doszło w niedzielę około godz. 15:00 na obwodnicy Kleszczowa.
Ze wstępnych informacji policji wynika, że motocykle zderzyły się na zakręcie. Kierowcy prawdopodobnie jechali z dużą prędkością naprzeciw siebie. Wskutek zderzenia jeden z motocykli marki Suzuki stanął w płomieniach, a drugi został rozbity na drobne części.
- Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że kierujący motocyklami marki Suzuki jechali drogą z przeciwnych stron. Mijając się na łuku drogi doprowadzili do czołowego zderzenia pojazdów. W wyniku wypadku obaj motocykliści mimo akcji reanimacyjnej ponieśli śmierć na miejscu - powiedziała Iwona Kaszewska z Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie w rozmowie z portalem ddbelchatow.pl.
"Obaj mieszkali w Kłobucku w województwie śląskim" - powiedziała nadkomisarz Iwona Kaszewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
W wyniku zderzenia obie maszyny zostały zniszczone. Na podstawie zabezpieczonych na miejscu zdarzenia śladów policjanci ustalają teraz dokładne okoliczności i przebieg tego tragicznego wypadku drogowego
W oficjalnym komunikacie policja zaapelowała do miłośników jednośladów "o zachowanie rozwagi i ostrożności".
To kolejny wypadek w gminie Kleszczów. Dwa tygodnie wcześniej zginął tam 25-letni motocyklista, który zderzył się w pobliżu tego samego miejsca z wykonującym manewr zawracania Fiatem Panda.
Od kilkunastu lat do Kleszczowa na obwodnicę przyjeżdżają motocykliści z całej Polski. Droga, która łączy Kamień i Żłobnicę przebiega między dwoma wyrobiskami kopalni węgla brunatnego. Dobra nawierzchnia i wyprofilowane zakręty sprawiają, że motocykliści rozwijają w tym miejscu znaczne prędkości i trenują "składanie się" w zakrętach.
Miejsce to cieszy się równie wielką popularnością jak tzw. "patelnie" na zakopiance pomiędzy Chabówką a Obidową w Małopolsce. Motocykliści licznie zjeżdżają się tam w słoneczne letnie weekendy, aby jeździć po tamtejszych serpentynach. Wielokrotnie doprowadziło to do niebezpiecznych zdarzeń - kolizji, wypadków, w tym śmiertelnych.
Policja regularnie podejmuje działania, które mają ograniczyć brawurę motocyklistów podczas nielegalnych wyścigów na zakopiance [WIDEO]:
Czytaj więcej