Polka uprowadzona w Niemczech. Porywaczem ma być jej były partner. Jest bardzo niebezpieczny
47-letnia Polka uprowadzona w Niemczech. Jolanta Szewczyk jest poszukiwana w trzech krajach, w Niemczech, Francji i w Polsce. Kobietę w okolicach Stuttgartu mieli porwać dwaj inni Polacy, były partner oraz jego kolega.
Niemiecka policja jest przekonana, że Polkę porwał jej były partner - 51-letni Polak. Pomagać mu miał 23-letni kolega.
- Wszystko wskazuje na to, że porywacze i ich ofiara znajdują się w tej chwili we Francji - powiedział korespondent Polsat News z Berlina Tomasz Lejman.
Właśnie we Francji znaleziono kampera, którym poruszali się. Na auto w lesie w pobliżu Strasburga natknęła się francuska policja.
"Porywacze zastosowali wobec ofiary przemoc"
- Po zabezpieczeniu śladów w samochodzie wiadomo, że porywacze zastosowali wobec ofiary przemoc. Szczegółów śledczy nie chcą podać - relacjonuje Tomasz Lejman.
Były partner porwanej Polki ma problemy psychiczne. Może zachowywać się niebezpiecznie. Policja apeluje do osób, które zauważyłyby poszukiwanych, by nie podejmowały działań na własną rękę. Na obu mężczyzn wydano Europejski Nakaz Aresztowania. Policja opublikowała również wizerunki obu domniemanych porywaczy.
Nie zgodziła się na ostatnie spotkanie
Jolanta Szewczyk pracowała w Niemczech jako pielęgniarka. Niedawno rozstała się z partnerem i nie zgodziła się na ostatnie spotkanie z nim, na które specjalnie przyjechał do Niemiec z Polski.
Czytaj więcej
Komentarze