Polka uprowadzona w Niemczech. Znane są wizerunki porywaczy, jeden z nich ma problemy psychiczne
Niemiecka i francuska policja szuka polskiej pielęgniarki, porwanej przez dwóch mężczyzn w miejscowości Aspach koło Stuttgartu na południu Niemiec. Porywacze to również Polacy. - Zabezpieczone ślady wskazują na zastosowanie przemocy - powiedział w sobotę rzecznik miejscowej policji.
Do porwania doszło w ubiegły poniedziałek - poinformował Ronald Kroetz, rzecznik policji okręgu Aalen, w którego jurysdykcji leży Aspach.
47-letnia Jolanta Krawczyk została prawdopodobnie uprowadzona przez byłego partnera, 51-letniego Macieja Iwańczyka i jego kolegę 23-letniego Krzysztofa Trzesickiego.
Mężczyźnie mieli wywieźć ją kamperem do Francji. Opuszczony pojazd znaleziono w lesie nieopodal Strasburga.
- Zabezpieczone w samochodzie ślady wskazują na zastosowanie przemocy - powiedział Kroetz.
Polkę porwał były partner, który ma problemy psychiczne
- Jeden z porywaczy - Maciej Iwańczyk jest niebezpieczny: zachowuje się agresywnie i ma problemy psychiczne. Dlatego apelujemy do potencjalnych świadków, żeby nic nie robili na własną rękę, tylko wzywali policję - wezwał.
Kobieta niedawno zakończyła relację z Iwańczykiem, zgodziła się jednak na ostatnie spotkanie, na które podejrzany przyjechał z Polski - wynika z ustaleń śledczych. 51-latek prawdopodobnie wykorzystał tę okazję, żeby porwać byłą partnerkę. Żaden z podejrzanych o uprowadzenie nie był wcześniej notowany przez policję w Niemczech.
Na obu mężczyzn wydano Europejski Nakaz Aresztowania. Policja opublikowała również wizerunki obu domniemanych porywaczy.
Policja nie wie, gdzie jest ofiara
- Funkcjonariusze nie wiedzą, gdzie w tym momencie może znajdować się ofiara i jej porywacze - przyznał Kroetz. Dodał jednak, że niemiecka policja pozostaje w stałym kontakcie z kolegami z Francji i Polski.
- Pracujemy pod presją czasu. Im dłużej to trwa, tym większe niebezpieczeństwo grozi kobiecie. Robimy wszystko, żeby ją znaleźć - przekonywał.
Czytaj więcej
Komentarze