Australijskie piłkarki dopięły swego. Będą zarabiać jak mężczyźni
Piłkarki w Australii będą otrzymywać średnie wynagrodzenie identyczne jak mężczyźni. Wiadomość zapewne wpłynie na ich grę w rozpoczętych się w piątek we Francji mistrzostwach świata.
Walka o podniesienie wynagrodzenia zakończyła się sukcesem i zgodnie z nową umową zbiorową, ogłoszoną w dniu otwarcia mundialu, roczne wynagrodzenie podstawowe zawodniczek występujących w rozgrywkach Australian Ladies Championship zostało zwiększone o 33 proc. i wynosić będzie 16 344 dolarów australijskich (10 100 euro).
Australijski Związek Piłki Nożnej (FFA) z zadowoleniem przyjął porozumienie, gdyż odpowiada ono idei równości płci i zasadzie - takie samo wynagrodzenie podstawowe za tę samą pracę.
- Oznacza to, że zawodniczki Westfield W-League i zawodnicy Hyundai A-League otrzymają taką samą minimalną stawkę godzinową - powiedział działacz FFA Greg O'Rourke.
W-League, której rozgrywki trwają od listopada do lutego, staje się coraz bardziej popularna i istnieje szansa, że warunki finansowe dla kobiet będą poprawiać się jeszcze bardziej. Australia zamierza ubiegać się o organizację mistrzostw świata w 2023 roku.
Reprezentacja tego kraju w MŚ 2019 we Francji występuje w grupie C, razem z Włochami, Brazylią i Jamajką.
Pula nagród przewidziana dla 24 drużyn wynosi 30 mln dolarów, a więc dwa razy więcej niż w poprzednich rozegranych w Kanadzie w 2015 roku. W ubiegłorocznym mundialu mężczyzn w Rosji wyniosła 400 mln USD.
Komentarze