Zadzwoniła do starszej pani i podała się za jej synową. 50-latka wyłudziła 45 tys. złotych
50-latka z Mikołowa (woj. śląskie) odpowie przed częstochowskim sądem za oszukanie 70-letniej mieszkanki tego miasta przy użyciu zmodyfikowanej metody "na wnuczka". Oszustka, która w rozmowie telefonicznej udawała synową starszej pani, wyłudziła od niej 45 tys. zł. Grozi jej nawet osiem lat więzienia.
- Przesłuchana przez prokuratora pod zarzutem oszustwa Danuta S. nie przyznała się do zarzucanego jej przestępstwa i wyjaśniła, że po pieniądze udała się na prośbę nieustalonego mężczyzny, który zamieszkuje w Anglii - poinformował w piątek rzecznik częstochowskiej prokuratury, prok. Tomasz Ozimek.
Akt oskarżenia w tej sprawie Prokuratura Rejonowa Częstochowa-Północ skierowała w ostatnim czasie do Sądu Rejonowego w Częstochowie. Termin pierwszej rozprawy wyznaczono na 17 lipca tego roku.
Do przestępstwa doszło w listopadzie 2018 roku, kiedy do 70-letniej mieszkanki częstochowskiej dzielnicy Trzech Wieszczów zatelefonowała osoba podająca się za jej synową.
70-latka dała spakowane do reklamówki 45 tys. zł
- Osoba ta poinformowała kobietę, że została zatrzymana w banku przez policję i natychmiast potrzebuje 50 tys. zł, aby zostać zwolniona. Oświadczyła też, że ma zmieniony głos, gdyż ma zapalenie krtani. Pokrzywdzona odpowiedziała, że może jej pomóc, ale posiada w domu tylko 45 tys. zł - relacjonował prokurator.
Następnie rozmowę przejęła inna kobieta, która zaproponowała, że przyśle po pieniądze kuriera. Prosiła też, by starsza pani nie odkładała słuchawki, czekając na osobę, która przyjedzie po pieniądze. Kilkanaście minut później 70-latka dała spakowane do reklamówki 45 tys. zł nieznajomej kobiecie, która przyjechała do niej taksówką. Niedługo potem starsza pani zorientowała się, że została oszukana i okradziona.
- W wyniku podjętych działań śledczych ustalono, że osobą odbierającą pieniądze była 50-letnia mieszkanka Mikołowa Danuta S. Została ona zatrzymana przez policję 13 grudnia 2018 roku. Danuta S. została rozpoznana przez pokrzywdzoną, a w jej telefonie ujawniono smsy wskazujące, że miała ona świadomość uczestniczenia w procederze przestępczym - poinformowała w piątek częstochowska prokuratura.
Danuta S. była w przeszłości karana za spowodowanie obrażeń ciała. Na proces czeka w areszcie. Za oszustwo może grozić jej kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Czytaj więcej
Komentarze