Rzeki na ulicach, woda w urzędzie. Skutki ulewy w Gorzowie Wielkopolskim
Po burzy z intensywnym deszczem, która w czwartkowe popołudnie przeszła nad Gorzowem Wielkopolskim, zalanych zostało wiele niżej położonych ulic i skrzyżowań. Ruch w mieście był utrudniony. Woda wdarła się również do kilku budynków i zalewała piwnice.
Jak poinformował oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP Bartłomiej Mądry, tradycyjnie najtrudniejsza sytuacja była w niżej położonych miejscach, gdzie zawsze podczas ulewy zbiera się dużo wody.
Rozległe i dość głębokie kałuże utworzyły się m.in. na ul. Borowskiego, Jagiełły, 11 Listopada, rondach Górczyńskim i Niepodległości. Woda wdarła się również do wejścia urzędu wojewódzkiego, przyziemia budynku poczty głównej i nisko położonej szkoły podstawowej przy ul. Taczaka. Były też zgłoszenia o zalanych parkingach podziemnych i piwnicach.
W miejscach, gdzie wystąpiły najpoważniejsze podtopienia, strażacy wypompowują wodę. Dotychczas otrzymali ponad 70 zgłoszeń związanych ze skutkami burzy. Najczęściej są to prośby właśnie o wypompowywanie wody.
- Sytuacja się stabilizuje, gdyż woda dość szybko schodzi do kanalizacji burzowej. Niektórzy ludzie proszący nas wcześniej o pomoc dzwonią, że nie jest już ona potrzebna, gdyż woda zeszła sama. Nie zmienia do faktu, że czeka nas jeszcze kilka godzin intensywnej pracy przy usuwaniu skutków dzisiejszej ulewy. Nie mieliśmy zgłoszeń o osobach poszkodowanych czy też o poważnych stratach materialnych - powiedział Mądry.
Gorzów Wielkopolski zalany 😮☔⛈️
— Ludmiła Ch. 🇵🇱 (@LudmiChojak) 6 czerwca 2019
Mówiąc klasykiem
Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do Bałtyku, pic.twitter.com/WNaccPVAFt
Jak przekazał oficer dyżurny lubuskiej PSP, w rejonie Gorzowa straż pożarna odnotowała dotychczas 40 interwencji związanych z usuwaniem skutków burzy, w pozostałych powiatach regionu było ich 12.
Intensywne opady również na Śląsku Cieszyńskim
Sporo pracy w związku z burzami mieli w nocy z czwartku na piątek również strażacy na Śląsku Cieszyńskim. - Najwięcej zdarzeń miało miejsce w Kończycach Małych, Kończycach Wielkich, Pruchnej i Cieszynie. Burzom towarzyszyły intensywne opady. Woda zalewała i podmywała ulice, wdarła się do piwnic domów. W jednej z nich pod wodą znalazła się m.in. sterownia instalacji fotowoltaicznej - podali cieszyńscy strażacy.
Strażacy wypompowywali wodę z piwnic i udrożniali szosy. - W Kończycach Małych i Pruchnej niewielkie błotne osuwiska wystąpiły na drogi. Chwilowo szosy były nieprzejezdne. W piątek będziemy jeszcze usuwali z nich resztki błota. Zabezpieczymy także osuwiska - poinformowali strażacy.
Wszystkie drogi w powiecie, także te lokalne, są przejezdne.
Burze przeszły także nad okolicami Bielska-Białej, ale tu było znacznie spokojniej. Strażacy wypompowywali wodę z piwnic dwóch domów w Czechowicach-Dziedzicach i uporali się z jednym połamanym konarem.
Czytaj więcej