Policja zatrzymała podejrzanego o zabójstwo, który zakopał zwłoki ofiary w centrum Siemianowic
Niebezpieczny 55-letni mężczyzna bez kciuka poszukiwany listem gończym w związku z postawionym mu we wtorek zarzutem zabójstwa 28-latka został zatrzymany - dowiedział się Polsat News. Zobaczył go przez okno autobusu policjant jadący rano do pracy. Podejrzany był "kompletnie zaskoczony" zatrzymaniem - podała policja. Kryminalni ostrzegali, że poszukiwany może mieć broń i jest niebezpieczny.
Poszukiwanego mężczyznę zobaczył przez okno autobusu policjant jadący do pracy. Podejrzany przebywał w rejonie garaży i zachowywał się swobodnie.
Zatrzymany przy garażach, "kompletnie zaskoczony"
Wkrótce został zatrzymany przez funkcjonariuszy.
- Do zatrzymania doszło o godzinie 7:45. Policjanci z Siemianowic wspólnie z kryminalnymi z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zatrzymali na terenie Siemianowic poszukiwanego mężczyznę - powiedziała rzeczniczka śląskiej policji Aleksandra Nowara.
- Mężczyzna został zatrzymany w Siemianowicach Śląskich w rejonie ulicy Bohaterów Westerplatte w dzielnicy Bytków. Policjant, który jechał na służbę autobusem zobaczył przez okno poszukiwanego mężczyznę w rejonie garaży. Natychmiast powiadomił komendę, natychmiast na miejsce przyjechali kryminalni z Siemianowic i kompletnie zaskoczonego mężczyznę obezwładnili i zatrzymali - powiedziała Aleksandra Nowara.
Aby odnaleźć podejrzanego o zabójstwo, któremu zarzut prokuratura postawiła zaocznie we wtorek, opublikowano jego zdjęcie i rysopis. Marek G., urodzony w 1964 roku, ma - według tych informacji - około 175 centymetrów wzrostu, 75-80 kilogramów wagi, włosy krótkie, twarz owalną. Informacje o wizerunku poszukiwanego dotarły do wszystkich jednostek policji w kraju.
Szukali go dronem i z użyciem psów
Policja podkreśliła cechy charakterystyczne podejrzanego: brak prawego kciuka oraz liczne tatuaże na ramionach, prawym przedramieniu, lewym nadgarstku i lewym palcu oraz na prawym podudziu.
Znaczne siły śląskiej policji prowadziły poszukiwania podejrzanego. W obławie na zbiega użyte zostały oddziały prewencji, które przeszukiwały poszczególne dzielnice.
Mundurowi użyli pięciu psów tropiących i drona. Przeszukiwano m.in. parki i inne miejsca publiczne. Sprawdzone zostały wytypowane adresy.
Zwłoki były zakopane
Ciało 28-latka znaleziono w sobotę 1 czerwca na nieużytkach w Siemianowicach Śląskich. Zwłoki były zakopane płytko w zaroślach.
Policja nie ujawnia, w jaki sposób dowiedziała się o tej zbrodni. Nie podała także dokładnego miejsca ukrycia ciała.
Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują na udział osób trzecich - powiedziała w rozmowie z polsatnews.pl zastępca Prokuratora Rejonowego w Siemianowicach Śląskich Katarzyna Bryla.
Nieoficjalnie media lokalne ustaliły, że ciało zamordowanego mężczyzny miało obrażenia, m.in. głowy.
Czytaj więcej
Komentarze