Kobieta mieszkała ze zwłokami ojca. Makabryczne odkrycie w Płocku
W jednym z bloków w Płocku (Mazowieckie) znaleziono zwłoki starszego mężczyzny. Według prokuratury do śmierci doszło nawet kilkanaście tygodni wcześniej. Choć mieszkała z nim córka, nikt z rodziny nie zgłosiła jego śmierci.
Ciało 75-letniego mężczyzny znaleziono w jednym z mieszkań w bloku przy ulicy Gałczyńskiego w Płocku pod koniec maja. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna zmarł nawet kilkanaście tygodni wcześniej. Gdy na miejsce przyjechali policjanci zwłoki były już zmumifikowane.
Mumia w pokoju, a obok córka z partnerem
- Oględziny przeprowadzone na miejscu zdarzenia wykazały, że do śmierci doszło kilka lub nawet kilkanaście tygodni wcześniej. Zwłoki mężczyzny były w stanie mumifikacji - powiedział polsatnews.pl Norbert Pęcherzewski z Prokuratury Rejonowej w Płocku.
Prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. Jak wyjaśnił Pęcherzewski jest to typowa praktyka stosowana w tego typu przypadkach.
Wiadomo, że zwłoki mężczyzny znaleziono w jednym z pokoi. Tymczasem obok trwało normalne życie. Mieszkanie zajmowała córka mężczyzny wraz ze swoim partnerem.
Domownicy zostali przesłuchani
Kobieta nie zgłosiła śmierci swojego ojca. Prokurator Pęcherzewski powiedział polsatnews.pl, że prawdopodobnie chodziło o celowe zatajenie informacji o zgonie, aby można było pobierać przysługujące zmarłemu świadczenia socjalne.
Została przeprowadzona sekcja zwłok mężczyzny. Prokuratura czeka na pisemną opinię biegłego.
Domownicy zostali przesłuchani w charakterze świadków, na razie nikt jednak w tej sprawie nie usłyszał zarzutów.
Prokurator przyznał, że sąsiedzi alarmowali administrację budynku o nieprzyjemnym zapachu w bloku, jednak nikt nie przypuszczał, że sprawa może się wiązać ze śmiercią lokatora.
Czytaj więcej
Komentarze