"Bardzo dziękuję premierowi za zaproszenie na kawę. Przyjmuję"
- Bardzo dziękuję za zaproszenie od premiera Morawieckiego. Oczywiście przyjmuję je, bo myślę, że mamy wiele ważnych dla Polski spraw do omówienia - mówiła w "Polityce na Ostro" prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. - Premier otrzymał w kwietniu pisemne zaproszenie ode mnie. Przykro, że nie odpowiedział - przyznała w programie Agnieszki Gozdyry.
W poniedziałek Dulkiewicz zaprosiła przebywającego tego dnia w Gdańsku premiera do rozmowy przy okrągłym stole. - Dziękujemy, mamy tutaj w sali BHP wspaniałą uroczystość dzisiaj - odpowiedział wówczas Morawiecki. Szef rządu, będąc we wtorek gościem Polsat News ocenił, że "zaczepianie na ulicy, takie happeningi nie przystoją troszeczkę pani prezydent". - Bardzo serdecznie zapraszam panią prezydent na kawę do KPRM; proponowałbym, żeby nie brała ze sobą kamer - dodał.
- Przykro mi, że premier Morawiecki tak nazywa przywitanie przez gospodarza miejsca czwartej osoby w państwie, jaką jest premier. Otrzymał ode mnie w kwietniu pisemne zaproszenie na obchody Święta Wolności i Solidarności. Przykro, że na nie nie odpowiedział. Uważałam, że jeśli premier jest 4 czerwca w Gdańsku, to moim obowiązkiem, jako gospodyni, jest go przywitać i zaprosić do rozmowy do stołu. Jeśli Morawiecki zaprasza mnie do rozmowy w Warszawie, to na pewno przyjadę - powiedziała Aleksandra Dulkiewicz w "Polityce na Ostro".
Agnieszka Gozdyra pytała czy decyzja o zaproszeniu premiera była spontaniczna. - Akurat kończyliśmy briefing prasowy podsumowujący pierwsze dwa dni obchodów. Moją intencją było zaprosić premiera do stołu, żeby poczuł tę dobrą energię Polaków - wyjaśniła Dulkiewicz.
"Wolałabym zostawić to bez komentarza"
- Wolałabym zostawić to bez komentarza. Ciesze się, że premier 3 czerwca był w Gdańsku, przeszedł koło Europejskiego Centrum Solidarności, obok strefy społecznej, którą przez ostatnie kilka dni odwiedziło kilkadziesiąt tysięcy ludzi - podkreśliła prezydent Gdańska, odnosząc się do terminu rekonstrukcji rządu, która wyznaczona została w dzień 30. rocznicy wyborów z 1989 r.
- Myślę, że Piotr Duda wczoraj, jako gospodarz uroczystości w sali BHP, może był w nerwach. Ja nie odbieram tego tak ostro, mamy wiele wspólnych spraw tutaj w Gdańsku. Myślę, że już dzisiaj by tego nie powiedział - w taki sposób Dulkiewicz odniosła się do wypowiedzi przewodniczącego NSZZ "Solidarność", który mówił, że "nie chce mieć nic wspólnego z prezydent Dulkiewicz".
Czytaj więcej
Komentarze