Prezydent Gdańska deklaruje pomoc finansową dla kościoła św. Piotra i Pawła, w którym wybuchł pożar
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz zadeklarowała pomoc finansową dla kościoła św. Piotra i Pawła, który ucierpiał w pożarze do jakiego doszło w niedzielę rano. Ogień zniszczył dach nad zakrystią zabytkowej budowli. Trwa zabezpieczanie zakrystii folią.
Informację o chęci pomocy gospodarzom kościoła ze strony władz miasta przekazał w niedzielę po południu referat prasowy gdańskiego magistratu. Jak podano w rozesłanym mediom komunikacie, "na razie nie jest znana kwota, jaką miasto przekaże na przeprowadzenie niezbędnych prac remontowych". "
Wysokość pomocy poznamy po oszacowaniu strat i po podjęciu decyzji o zakresie prac remontowych. Od poniedziałku specjaliści rozpoczną pracę nad oszacowaniem strat oraz stwierdzeniem przyczyn pojawienia się ognia" – napisano w komunikacie.
Poinformowano także, że Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego gdańskiego magistratu dostarczył na miejsce zdarzenia specjalne plandeki, które posłużą do tymczasowego zabezpieczenia (np. przed deszczem) spalonego fragmentu dachu. "Strażacy wypompowali z wnętrza budynku nagromadzaną w trakcie akcji gaśniczej wodę" – podano komunikacie dodając, że "na miejscu cały czas pracują odpowiednie służby".
Straż pożarna została poinformowana o pożarze w świątyni tuż po godzinie 6 rano w niedzielę. W kulminacyjnym momencie na miejscu pracowało 28 zastępów – około stu strażaków. Pożar został szybko zlokalizowany i opanowany. Niemal doszczętnie spłonął liczący około 200 metrów kwadratowych powierzchni dach nad kościelną zakrystią. Strażakom udało się nie dopuścić do przeniesienia się ognia na dwie – położone wyżej, partie głównych dachów świątyni.
"Kiedy płonie świątynia, to zawsze jest tragedia"
Równolegle z akcją gaśniczą strażacy wynosili z zakrystii i sąsiednich pomieszczeń cenniejsze elementy wyposażenia, w tym obrazy i rzeźby. Żaden z tych przedmiotów nie ucierpiał ani od ognia ani od wody użytej w czasie akcji gaśniczej. Zostały one przeniesione do nawy głównej świątyni. Także większe elementy wyposażenia, niemożliwe do przeniesienia, zostały zabezpieczone filią, aby nie uszkodziła ich woda.
Na miejscu pożaru w niedzielę rano byli główny, wojewódzki i miejski komendant Państwowej Straży Pożarnej a także metropolita gdański abp. Sławoj Leszek Głódź. Duchowny powiedział dziennikarzom, że "na szczęście nie uszkodzona została cała kubatura tylko część prezbiterium i zakrystia". - Kiedy płonie świątynia, dom Boży to zawsze jest tragedia, ale szczęśliwie ten dramat został zakończony i nic się nikomu nie stało – mówił też wyraźnie poruszony abp. Głódź zaznaczając, że – dzięki sprawnej akcji strażaków, ocalały główne dachy świątyni liczące sobie w sumie ćwierć hektara powierzchni.
"Piękny gotycki kościół pw św. Piotra i Pawła służący w mieście Gdańsk także wspólnocie ormiańskiej mimo pożaru uratowany! Trwają prace zabezpieczające. Dziękuję strażakom za bardzo szybką i skuteczną reakcję, która nie dopuściła do zniszczenia..." – napisała z kolei w niedzielę rano na swoim profilu na portalu społecznościowym prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Kościół św. Piotra i Pawła zlokalizowany jest na terenie Starego Przedmieścia. Budowę świątyni rozpoczęto pod koniec XIV wieku. Kościół był wielokrotnie przebudowywany i odbudowywany po licznych zniszczeniach, w tym pożarach, do których doszło m.in. w 1424 r., 1521 r. i 1580 r. Także w czasie działań wojennych w 1945 r. świątynię zniszczył pożar. Stopniowo była ona odbudowywana.
Gospodarze kościoła wśród najcenniejszego wyposażenia świątyni wymieniają m.in. gotycką chrzcielnicę z XV wieku, Kaplicę Uphagenów z zachowanym epitafium w formie antycznej oraz rokokową drewnianą obudową, kolekcję żyrandoli z XVII wieku, barokowy ołtarz główny, stalle renesansowa z XVII w.
Komentarze