Rekordowa grupa migrantów zatrzymana na granicy USA
Donald Trump poinformował w czwartek, że na granicy USA z Meksykiem zatrzymana została rekordowa grupa ponad tysiąca nielegalnych migrantów. Prezydent Stanów Zjednoczonych w reakcji postanowił o wprowadzeniu ceł na towary sprowadzane z Meksyku. Prezydent Meksyku Andres Manuel Lopez Obrador wyraził w piątek przekonanie, że USA zrewidują zamiar.
"Policja graniczna aresztowała największą jak do tej pory grupę nielegalnych cudzoziemców: 1036 osób, które nielegalnie przekroczyły granicę w El Paso" - napisał Trump na Twitterze. Policyjny komunikat podaje, że migranci pochodzą z Gwatemali, Hondurasu i Salwadoru.
Trump od kilku miesięcy oskarża Meksyk o zbyt łagodne traktowanie zjawiska migracji, którą uważa za duże zagrożenie dla swojego kraju. Amerykański prezydent obwinia meksykański rząd o przepuszczanie przez swój kraj dużych grup migrantów, którzy następnie próbują dostać się do USA.
Yesterday, Border Patrol agents apprehended the largest group of illegal aliens ever: 1,036 people who illegally crossed the border in El Paso around 4am. Democrats need to stand by our incredible Border Patrol and finally fix the loopholes at our Border! pic.twitter.com/6K1rIUzorM
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 30 maja 2019
"Cła będą rosły, dopóki jest problem"
Tym razem, jak piszą agencje, czara goryczy przelała się i amerykański prezydent postanowił użyć środka nacisku na rządzących w Meksyku. Trump ogłosił, że od 10 czerwca na towary sprowadzane z Meksyku będą nakładane cła w wysokości 5 proc.
"Cła będą sukcesywnie rosły dopóki problem migracji nie zostanie rozwiązany. Jeśli Meksyk nie będzie z tym nic robił, cła będą wzrastać o pięć procent każdego miesiąca, aż 1 października osiągną poziom 25 proc." - oświadczył prezydent USA.
Prezydent Meksyku Lopez Obrador, odpowiadając listownie na zapowiedź wprowadzenia ceł, oświadczył, że "proponuje pogłębienie dialogu i poszukiwanie zasadniczych alternatyw w rozwiązywaniu problemu migracyjnego". Zaznaczył też, że nie chce konfrontacji ze Stanami Zjednoczonymi, ale "nie brak mu również odwagi", ponieważ - jak napisał - nie jest "ani tchórzliwy, ani lękliwy".
Walka z nielegalną migracją była jednym z głównym haseł wyborczych Donalda Trumpa. Prezydent USA na obietnicach nie poprzestał, bowiem w zeszłym roku chciał je zmaterializować poprzez postawienie muru na granicy z Meksykiem. Środki na budowę konstrukcji stały się przedmiotem jego konfliktu z Partią Demokratyczną, co doprowadziło do czasowego zawieszania prac rządu USA.
Czytaj więcej