Premier u sześcioraczków. Rodzicom wręczył kluczyki do samochodu
Premier Mateusz Morawiecki spotkał się z rodzicami sześcioraczków, które urodziły się w zeszłym tygodniu w krakowskim szpitalu uniwersyteckim. Po godz. 10, po wyjściu z placówki, szef rządu oficjalnie przekazał rodzinie kluczyki do rodzinnego, dziewięcioosobowego samochodu. - Jesteśmy bardzo wdzięczni, na pewno nam się przyda - powiedziała mama dzieci.
- Jesteśmy w trakcie organizacji życia, prowadzimy rozeznanie w tym, czego nam jeszcze potrzeba. Przede wszystkim sił i wsparcia. Nasze nastroje są coraz lepsze, bo dostajemy coraz więcej nadziei od lekarzy, że wszystko zmierza w dobrym kierunku - przekazała mama Filipa, Tymona, Zosi, Kai, Malwiny, Neli i 2,5-letniego Oliwiera.
Rodzice zaapelowali, by nie wpłacać pieniędzy na internetowe zbiórki na rzecz dzieci, bo nie jest to ich inicjatywa.
Miasto wynajęło parze przez mieszkanie w pobliżu szpitala. Chodzi o to by codziennie nie tracili 2 godzin na dojazd z Tylmanowej do swych pociech w szpitalu.
Sześcioraczki urodziły się 20 maja w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Ciąża została rozwiązana w 29. tygodniu przez cesarskie cięcie. Najmniejsze z dzieci ważyło przy urodzeniu 890 g, największe 1300 g. Według lekarzy dzieci będą musiały zostać w szpitalu przez najbliższe 2-3 miesiące.
Według statystyk sześcioraczki rodzą się raz na 4,7 miliarda ciąż na świecie. Taką ciążę trudno też doprowadzić do szczęśliwego finału.
W piątek wieczorem sześcioraczki odwiedziła para prezydencka.
Kulisy narodzin sześcioraczków. Zobacz materiał "Wydarzeń":
Czytaj więcej