Złodziej próbował ukraść samochód, w którym spało dziecko. Zauważyli go rodzice
Rodzice rzucili się na samochód, gdy 32-latek próbował odjechać autem, w którym spała trzyletnia dziewczynka. Mężczyzna wykorzystał fakt, że rodzice dziecka odeszli na chwilę zostawiając kluczyki w stacyjce.
Do zdarzenia doszło w Nowym Targu (woj. małopolskie). Podróżująca samochodem rodzina zatrzymała się na parkingu przed kwiaciarnią. Rodzice wyszli na chwilę z auta zostawiając w środku śpiącą trzyletnią córkę.
Złamał kluczyk kopnięciem
Nie zabrali ze sobą również kluczyków, które zostały w stacyjce. Moment ich nieuwagi próbował wykorzystać 32-letni mężczyzna, który wsiadł do samochodu i usiłował nim odjechać.
Rodzice cały czas mieli auto w zasięgu wzroku, więc gdy tylko zauważyli złodzieja, rzucili się w kierunku pojazdu.
Matka podbiegła do auta, wsiadła na miejsce pasażera i zmieniła bieg w automatycznej przekładni na tryb parkowania.
W tym czasie mąż kobiety próbował wyciągnąć złodzieja z samochodu. Podczas szarpaniny złapany na gorącym uczynku mężczyzna był bardzo agresywny, kopnął w stacyjkę i złamał kluczyk.
Nie wiedział, że kradnie dziecko
Gdy w końcu udało się wyrzucić intruza z samochodu, amator cudzej własności uciekł.
Po chwili wrócił jednak na miejsce i wdał się w szarpaninę z właścicielem samochodu. Gdy usłyszał, że na miejsce wezwano policję, ponownie uciekł.
Nie cieszył się wolnością zbyt długo, bo już kilka chwil później został zatrzymany przez funkcjonariuszy nowotarskiej policji.
32-latek był trzeźwy, przyznał jednak, że wcześniej palił marihuanę. Tłumaczył, że nie wiedział, że w samochodzie jest dziecko.
Niedoszły złodziej usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży samochodu, za co grozi mu kara nawet 5 lat więzienia. Jeżeli badanie wykaże obecność narkotyków w jego organizmie, mężczyzna odpowie również za usiłowanie kierowania samochodem pod wpływem środków odurzających, za co grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej
Komentarze