Gowin: kto to jest Donald Tusk? Swoimi wystąpieniami pomógł nam w wyborach
- A kto to jest Donald Tusk - zapytałbym złośliwie. Należał do grona osób, które pomogły nam w tych wyborach. Mam na myśli serię jego wystąpień, w których najpierw popychał obóz opozycyjny wyraźnie na lewo, a na końcu sprzeniewierzył się słowu nie tylko danemu Polakom, ale i całej Europie, że będzie zachowywał bezstronność - mówił w programie "Wydarzenia i Opinie" wicepremier Jarosław Gowin.
- (Z Jarosławem Kaczyńskim - red.) nawet nie podsumowywaliśmy wyników wyborów. Zastanawialiśmy się nad przyszłością. Nie tylko nad składem rządu, ale bardziej, jak uniknąć błędów - pychy i samozadowolenia - i jakie propozycje przedstawić jesienią - powiedział Jarosław Gowin na antenie Polsat News.
Wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego przyznał, że po takim zwycięstwie w wyborach "może odbić palma". - To największe zagrożenie, jakie nad nami zwisa. Jesteśmy wdzięczni Polakom, za to, że obdarzyli nas takim zaufaniem, ale mamy pełną świadomość, że to tyleż nasza zasługa, jak i konsekwencja ogromnej słabości opozycji - zaznaczył. W późniejszej części rozmowy zaznaczył, że Zjednoczona Prawica musi unikać pychy i ciężko pracować.
Teresa Czerwińska z "ważnym stanowiskiem publicznym"
Gowin pytany przez prowadzącego program Bogdana Rymanowskiego o zmiany w rządzie zaznaczył, że na ten moment nie może podzielić się żadnymi informacjami na ten temat.
- Tych nowych nominatów przedstawi premier Morawiecki. Nie jestem pewien czy to będą te kandydatury, które ja znam. Temu służyła konsultacja ze ścisłym kierownictwem Prawa i Sprawiedliwości i Zjednoczonej Prawicy - zapewnił wicepremier. Jak dodał "prawdopodobnie decyzje zapadną jeszcze w tym tygodniu", a do rekonstrukcji dojdzie za tydzień.
W późniejszej części rozmowy Gowin ujawnił, że minister finansów Teresa Czerwińska, która nie kandydowała do Parlamentu Europejskiego, ale jest wymieniana, jako jedna z osób, która odjedzie z rządu "nadal będzie piastować ważne stanowisko publiczne w Polsce".
"A kto to jest Donald Tusk?"
Bogdan Rymanowski zapytał, czy w tym przypadku chodzi o "przykrycie" uroczystości 4 czerwca w Gdańsku, w których będzie uczestniczył szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
- A kto to jest Donald Tusk? Zapytałbym złośliwie. Donald Tusk należał do grona osób, które pomogły nam w tych wyborach. Mam na myśli serię jego wystąpień, w których najpierw popychał obóz opozycyjny wyraźnie na lewo, a na końcu sprzeniewierzył się słowu nie tylko danemu Polakom, ale i całej Europie, że będzie zachowywał bezstronność. Wprost poparł obóz opozycyjny idąc na czele marszu (Koalicji Europejskiej w Warszawie - red.). - zapewnił Gowin.
- Liderzy Koalicji Europejskiej powinni zastanowić się nie tylko nad tym co my robimy źle, ale też nad silnymi stronami naszych rządów. W tych wyborach rozstrzygające było to, że ogromna rzesza tzw. "normalnych Polaków" widzi, że przy naszych różnych błędach, nasze rządy przynoszą korzyści im i całemu krajowi - doał minister.
"Życzę Kukizowi, by jego ruch przekroczył 5 proc."
Gowin pytany o wpis Pawła Kukiza na Facebooku, który zapewnił, że nigdy nie będzie startował z list PiS-u, odpowiedział, że PiS przy aktualnym poparciu mógłby i tak samodzielnie sprawować rządy.
- Paweł Kukiz nie jest nam teraz do szczęścia potrzebny. W Kukiz'15 jest wiele osób i wiele poglądów, które są mi bliskie. Samego Pawła Kukiza szanuję i życzę mu, aby jego ruch jesienią przekroczył 5 proc. To jednak będzie bardzo trudne. Takimi wypowiedziami Paweł Kukiz sam sobie nie pomaga - powiedział wicepremier.
Dla Jarosława Gowina zaskakujące byłoby również, gdyby Kukiz "pogodził się" ze swoimi byłymi kolegami, którzy dołączyli do Konfederacji Korwin Liroy Braun Narodowcy. - Myślę, że byłby to gwóźdź do politycznej trumny Pawła Kukiza, który bardzo trafnie w kampanii samorządowej zdiagnozował Konfederację jako "obóz rosyjski" - odparł.
Dotychczasowe odcinki "Wydarzeń i Opinii" można obejrzeć w zakładce Programy.
Czytaj więcej
Komentarze