Wyprali 680 mln euro z handlu narkotykami. Operacja CBŚP i zagranicznych służb
Funkcjonariusze polskiego CBŚP wraz ze służbami z Litwy, Estonii, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii rozbili międzynarodową grupę przestępczą, która mogła przemycić z Kolumbii do Europy co najmniej 2 tony narkotyków i wyprać nie mniej niż 680 mln euro pochodzących z ich sprzedaży. Pieniądze z handlu narkotykami mieli przemycać do Polski w samolotach i ciężarówkach.
O sukcesie polskich i europejskich służb poinformował w środę rano dział prasowy Prokuratury Krajowej (PK). Jak wyjaśniono w rozesłanym mediom komunikacie, ze strony polskiej śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku wspólnie z funkcjonariuszami gdańskiego Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP).
Działania pod kryptonimem "Lodołamacz"
Prokuratura poinformowała, że postępowanie dotyczy międzynarodowej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym zajmującej się przemytem narkotyków, produkcją papierosów oraz praniem pieniędzy pochodzących z handlu narkotykami na terenie Unii Europejskiej.
Jak wyjaśniono, w ramach śledztwa na terenie Polski, Litwy, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii zatrzymano w sumie 22 osoby, obywateli Polski, Litwy i Estonii, w tym podejrzanego o kierowanie działaniami grupy 48-letniego Litwina. Przeprowadzono też około 40 przeszukań i zarekwirowano też blisko 8 mln euro, głównie w gotówce, biżuterii i diamentach.
Zatrzymania i przeszukania miały miejsce w minionym tygodniu. Działania pod kryptonimem "Lodołamacz" przeprowadzono równocześnie w kilku krajach, a brało w nich udział w sumie ponad 450 funkcjonariuszy.
PK poinformowała, że na terenie Polski zatrzymano 9 osób. Prokuratura Regionalna w Gdańsku postawiła im zarzuty dotyczące m.in. działanie w grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, przemytu narkotyków, handlu nimi i prania pieniędzy pochodzących z przestępstw narkotykowych. Za takie przestępstwa polski kodeks karny przewiduje kary do 15 lat więzienia. Osiem z zatrzymanych osób zostało - na wniosek prokuratury, decyzją sądu tymczasowo aresztowanych.
Wykorzystywali tiry do przemytu
Jak poinformowała PK, polskie organa ścigania w czasie swoich działań zarekwirowały gotówkę o wartości ponad 9 milionów złotych, w rożnej walucie, w tym m.in.: euro, funty, dolary, złote, korony szwedzkie i norweskie.
- Na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczono mienie należące do podejrzanych, m.in. pojazdy, monety kolekcjonerskie oraz biżuterię - poinformowano.
Z dotychczasowych ustaleń śledztwa wynika, że grupa przestępcza, wykorzystując TIR-y przemycała do różnych krajów Unii Europejskiej tytoń oraz narkotyki. Pracując nad sprawą CBŚP w 2017 r. udaremniła przemyt z Hiszpanii do Polski ponad 200 kg haszyszu.
Z ustaleń śledztwa wynika, że w 2016 r. członkowie grupy przemycili z Kolumbii do Rumunii ponad 2 tony kokainy (docelowo miały one trafić do Holandii) i wprowadzili do obrotu na terenie Wielkiej Brytanii ponad 150 kg kokainy. W 2017 r. grupa usiłowała przemycić do Polski ponad 200 kg haszyszu.
- Grupa zajmowała się też nielegalną produkcją i przemytem do Wielkiej Brytanii wyrobów tytoniowych - poinformowała PK.
Dodała, że pochodzące z przestępczej działalności pieniądze były transportowane z Wielkiej Brytanii do Polski, a stąd m.in. przez Holandię do Kolumbii. "Gotówka transportowana różnymi metodami, drogą lotniczą, a także w samochodach ciężarowych. Jednorazowo w transporcie mogło być przemycanych nawet do 50 mln funtów" - poinformowała Prokuratura Krajowa.
Według prokuratury w Polsce pieniądze trafiały do współpracujących z grupą kantorów, gdzie odbywał się proceder prania pieniędzy. "Z ustaleń śledczych wynika, że w okresie od 2017 do 2019 r. członkowie grupy mogli w ten sposób +wyprać+ nie mniej niż 680 mln euro" - poinformowała PK.
Jak dodała, nad sprawą pracowały prokuratury i służby policyjne z Polski, Litwy, Estonii, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii.
Czytaj więcej