W wypadku autokaru zginęło 20 osób. Rodziny ofiar dostały po 5 euro odszkodowania
Bułgarska firma ubezpieczeniowa zapłaciła po 10 lewów (5 euro) kilku rodzinom ofiar wypadku autokarowego, w którym w sierpniu ubiegłego roku zginęło 20 osób. Sprawa nabrała rozgłosu po opublikowaniu listu rodzin do władz i mediów.
- Życie ludzkie w Bułgarii kosztuje 10 lewów. Na tyle firma ubezpieczeniowa Bulins oceniła życie naszych matek, ojców i dzieci. Zachowanie tego bułgarskiego ubezpieczyciela powoduje, że czujemy się poniżeni i zgorszeni, bez wiary w sprawiedliwość - czytamy w liście rodzin ofiar do bułgarskiego premiera, rzecznika praw obywatelskich i Komisji Nadzoru Finansowego.
Według Komisji autobus miał ważne ubezpieczenie i firma zgodnie z ustawodawstwem powinna zapłacić rodzinom ofiar 50 tys. lewów (25 tys. euro). Firma jednak zwlekała z wypłatą odszkodowania; w końcu kilka dni temu zapłaciła tylko trzem rodzinom po 5 euro. Pozostali nie otrzymali nic.
Chór emerytek
Komisja Nadzoru Finansowego stwierdziła, że rodziny ofiar przedstawiły ubezpieczycielowi wszystkie niezbędne dokumenty i zobowiązała go do wypłaty odszkodowania. Ten jednak wciąż odmawia.
Autokarem jechała grupa z podsofijskiej wioski, w tym miejscowy chór emerytek; jednej z kobiet towarzyszył 15-letni wnuk, który również zginął. Wypadek miał swoje reperkusje w polityce, doprowadził bowiem do dymisji ministrów rozwoju regionalnego, spraw wewnętrznych i transportu.
Asfalt nie spełniał wymogów
Po dochodzeniu wyszło na jaw, że asfalt nie spełniał wymogów, a odpowiadająca za jakość dróg Agencja Infrastruktury Drogowej nie reagowała na sygnały miejscowych władz o niebezpiecznym odcinku. Jej kierownictwo również zwolniono. Cały odcinek wyremontowano ponownie. Dochodzenie w sprawie jeszcze trwa.
Bułgarskie media zwracają w środę uwagę na obawy, że jeżeli firma Bulins nie jest w stanie wypłacić odszkodowania rodzinom ofiar, może powtórzyć się skandal sprzed roku, kiedy upadła zarejestrowana na Cyprze firma ubezpieczeniowa Olimpic. Formalnym właścicielem firmy okazał się ubogi Cypryjczyk; nie zdołano jednak ustalić, kto jest jej faktycznym właścicielem. Ponad 200 tys. klientów nie otrzymało żadnych odszkodowań i musiało ponownie płacić ubezpieczenia na samochody.
Czytaj więcej
Komentarze