Mularczyk walczy o głosy jako "jedyny kandydat z Podhala". Pozwał go konkurent z Konfederacji
Andrzej Skupień, kandydat Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego pozwał swojego konkurenta Arkadiusza Mularczyka z PiS za rzekome wprowadzanie w błąd wyborców. Mularczyk reklamuje się hasłem "jedyny kandydat z Podhala". Skupień również pochodzi z tego regionu.
Arkadiusz Mularczyk reklamuje się na banerach wyborczych hasłem "Jedyny kandydat z Podhala do Parlamentu Europejskiego".
Przekaz posła PiS nie spodobał się kandydatowi Konfederacji, który twierdzi, że jest on dla niego "krzywdzący", bo również pochodzi z Podhala.
- Zostałem urodzony w Zakopanem i pochodzę z Białego Dunajca, który leży przecież w powiecie tatrzańskim - poinformował Skupień.
"Wprowadza w błąd wyborców"
O swoje prawa postanowił walczyć w sądzie.
- Złożyliśmy dzisiaj pozew przeciwko Arkadiuszowi Mularczykowi. W mojej ocenie poseł PiS wprowadza w błąd wyborców twierdząc, że jest jedynym kandydatem z Podhala - przekazał Skupień.
- Dziwi mnie też to, że mój kontrkandydat podaje na swoich banerach wyborczych różne miejsca pochodzenia. Raz jest kandydatem z Ziemi Limanowskiej, raz z Ziemi Sądeckiej, a teraz nawet i z Podhala - dodał.
Kandydat Konfederacji domaga się, aby poseł Mularczyk usunął z przestrzeni publicznej wszystkie materiały wprowadzające w błąd wyborców, wpłacił darowiznę na Hospicjum Jezusa Miłosiernego w Zakopanem oraz sprostował w mediach nieprawdziwe informacje.
Poseł Mularczyk w rozmowie z polsatnews.pl wyjaśnił, że nie zamierzał wprowadzić nikogo w błąd. Przekazał, że hasło zaprezentowane przez niego na banerach wyborczych dotyczy kandydatów z listy PiS. - Podkreślam, że jestem jedynym kandydatem z Podlasia z list PiS - powiedział.
Przegrał podobny proces
Polityk stwierdził, że nie czuje się w tej sprawie winny, bo kierował się orzeczeniem Sądu Apelacyjny w Krakowie, który kilka lat temu w "podobnej sprawie" uznał, że poseł Edward Czesak miał prawo używać hasła wyborczego "Jedyny Kandydat z Ziemi Tarnowskiej", ponieważ slogan odnosił się do wewnętrznej rywalizacji na liście PiS.
- Jeżeli człowiek kieruje się orzeczeniami sądu, powinien czuć się bezpieczny - skwitował Mularczyk.
Kilka dni temu poseł PiS przegrał jednak podobny proces w Nowym Sączu. W połowie maja tamtejszy sąd okręgowy na wniosek kandydata Wiosny - Jakuba Bocheńskiego nakazał posłowi Mularczykowi usunąć materiały wyborcze i ukryć słowo "jedyny" w haśle "Jedyny kandydat z Sądecczyzny do Parlamentu Europejskiego".
Arkadiusz Mularczyk nie zgadza się z decyzją sąd. Zapowiedział apelację.
Czytaj więcej
Komentarze