9-letnia dziewczynka związana i zakneblowana w wersalce. Gdyby nie dociekliwy brat, mogłaby nie żyć
9-letnią dziewczynkę, która była skrępowana, zakneblowana i schowana w wersalce odnalazła policja w niedzielę w mieszkaniu w Gorzowie Wlkp. Śledczy nie wykluczają, że dziecko mogło zostać skrzywdzone na tle seksualnym. W poniedziałek prokuratura przedstawiła 24-letniemu znajomemu matki dziewczynki, zarzuty uwięzienia i skrzywdzenia dziecka.
- Mężczyzna usłyszał zarzuty. Z uwagi na dobro pokrzywdzonej rodziny nie będziemy obecnie podawać ich dokładnej treści. Mogę jedynie powiedzieć, że chodzi o przestępstwo związane z pozbawieniem wolności połączone ze szczególnym udręczeniem i przestępstwo z rozdziału k.k. dotyczącego przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. Czyny, które zarzucono podejrzanemu, są zagrożone karą od 5 do 15 lat więzienia - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Roman Witkowski.
Dodał, że po przesłuchaniu i przedstawieniu zarzutów, prokurator planuje we wtorek wystąpić do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego.
Policja podejrzewa, że dziecko mogło być molestowane seksualnie. Jednak na razie nie potwierdza tej informacji. Policjanci pod nadzorem prokuratora sprawdzają, jak doszło do tego, że matka oddała 9-letnią córkę pod opiekę mężczyźnie, który był jej znajomym.
Szpital: dziecku nic nie zagraża
- Stan zdrowia dziewczynki, którą znaleziono skrępowaną i zakneblowaną w jednym z mieszkań w Gorzowie Wlkp. jest dobry i nic nie zagraża jej życiu - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Agnieszka Wiśniewska.
Dziecko zostało przewiezione do lecznicy w niedzielę wieczorem, po tym jak uwolniła je policja. Według informacji Polsat News, dziewczynka przeszła skomplikowaną operację i jej stan jest stabilny. Aktualnie 9-latka znajduje się na oddziale chirurgii dziecięcej.
Policja nie informuje, czy dziecko było wykorzystane seksualnie przez mężczyznę.
- Czekamy na informację ze szpitala o stanie zdrowia dziecka - powiedział polsatnews.pl nadkomisarz Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Zatrzymany znajomy matki
Kilka godzin po odnalezieniu 9-latki policja zatrzymała 24-latka podejrzanego o skrzywdzenie dziecka. To właśnie w jego mieszkaniu była uwięziona dziewczynka - poinformował rzecznik lubuskiej policji.
Okazało się, że mężczyzna jest znajomym matki dziewczynki, która w sobotę przekazała mu córkę pod opiekę. Z ustaleń policji wynika, że kiedy matka chciała w niedzielę odebrać dziecko, ten powiedział jej, że dziewczynka podczas oddaliła się i nie może jej znaleźć.
- Mówił, że nie może sobie poradzić z tą sytuacją - powiedział nadkomisarz Maludy. Jak podkreślił śledczy będą wyjaśniać, dlaczego już wtedy matka nie zgłosiła sprawy policji.
W tłumaczenia nie uwierzył 14-letni brat dziewczynki i w niedzielę około godz. 22 wraz ze starszym kolegą poszli do mieszkania mężczyzny przy ul. Małopolskiej na gorzowskim Zwarciu. Mieszkanie było zamknięte i nikt nie otwierał. Chłopcy usłyszeli jednak zza drzwi niepokojące odgłosy i natychmiast wezwali policję.
- Jego telefon najprawdopodobniej uratował dziecku życie - powiedział rzecznik lubuskiej policji. Dziecko miało płytki oddech i zdaniem policjantów nie przeżyłoby do rana w wersalce.
Zakneblowane dziecko w wersalce
- Na miejsce szybko dojechało kilka patroli policji. Wezwano również strażaków, aby siłowo wejść do zamkniętego mieszkania. Tam w wersalce znaleziono skrępowaną i zakneblowaną 9-latkę. Dziecko z uwagi na zły stan zdrowia zostało przewiezione do szpitala - poinformował rzecznik.
Około godziny pierwszej w nocy policja odnalazła 24-latka na pobliskiej ulicy Śląskiej.
Mężczyzna próbował uciekać, ale został szybko zatrzymany i przewieziony do Komendy Miejskiej Policji.
Pierwszy o sprawie poinformował portal gorzowianin.com, który udostępnił nagranie z miejsca uwolnienia dziecka.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gorzowie.
Czytaj więcej