Dwaj policjanci zostali ranni podczas interwencji. Nieoficjalnie jeden z zatrzymanych to buski radny
Dwaj policjanci zostali ranieni nożem podczas interwencji w Busku-Zdroju (woj. świętokrzyskie). Zatrzymano dwóch podejrzanych. Jeden z nich to radny miejski Buska-Zdroj - informuje portal echodnia.eu.
Do zdarzenia doszło przed południem przed jednym ze sklepów wielkopowierzchniowych w centrum Buska-Zdroju.
Jak powiedział oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju Tomasz Piwowarski, policjanci dostali zgłoszenie, że w sklepie ktoś ma grozić nożem klientom. Na miejsce pojechał policyjny patrol - przed sklepem dwaj funkcjonariusze zastali 37-latka.
- Zauważyli, że z rękawa jego kurtki wystaje nóż. Podczas legitymowania tego mężczyzny ze sklepu wyszedł drugi - 32-latek. Najpierw zaatakował on słownie policjantów, później zaczął ich przepychać. W trakcie akcji obezwładniania tego mężczyzny, wyciągnął on nóż i dwukrotnie dźgnął jednego z policjantów w plecy. Rany na szczęście były płytkie - uszkodziły jedynie skórę - relacjonował Piwowarski.
Policjanci interweniowali wobec mężczyzny, który w sklepie groził nożem klientom. Podczas obezwładniania kolejny sprawca ugodził nożem drugiego policjanta.
— Polska Policja 🇵🇱💯 (@PolskaPolicja) 18 maja 2019
Nie ma przyzwolenia ze strony kierownictwa @PolskaPolicja na takie ataki, oczekujemy surowych konsekwencji dla sprawców.2/2
W trakcie szamotaniny, drugi z funkcjonariuszy doznał rozcięcia dłoni - rana także jest powierzchowna. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Odmówili badania alkomatem - pobrana została im krew do badań na obecność alkoholu i tego, czy nie są pod wpływem środków odurzających.
Piwowarski tłumaczył, że 32-latkowi może być postawiony zarzut czynnej napaści na policjanta, co jest zagrożone karą do 10 lat więzienia.
Świadkowie pomogli policjantom
- Właściwa była reakcja świadków - jacyś panowie, którzy byli obok kiedy zauważali, że policjanci się szarpią, pomogli im - podkreślił Piwowarski.
Wg nieoficjalnych informacji lokalnych mediów, jeden z zatrzymanych to buski radny.
W sobotę na Twitterze były szef CBA i CBŚ Paweł Wojtunik napisał: "Atak radnego na policjantów w Busku Zdrój. Dwóch policjantów rannych od noża. I to w biały dzień... Czy dlatego, że sprawca to radny związany z władzą @jbrudzinski i @PatrykJaki milczą??? Czy dlatego, że to jeden z organizatorów dzisiejszego spotkania wyborczego @PatrykJaki ???". Post opatrzył zdjęciem radnego w towarzystwie Patryka Jakiego. To ten samorządowiec miał nożem zaatakować policjanta.
Atak radnego na policjantów w Busku Zdrój. Dwóch policjantów rannych od noża. I to w biały dzień... Czy dlatego, że sprawca to radny związany z władzą @jbrudzinski i @PatrykJaki milczą??? Czy dlatego, że to jeden z organizatorów dzisiejszego spotkania wyborczego @PatrykJaki ??? pic.twitter.com/C38PqvkgP1
— Paweł Wojtunik (@PawelWojtunik) 18 maja 2019
Do tego wpisu odniósł się szef MSWiA Joachim Brudziński. Brudziński we wpisie na portalu społecznościowym zaznaczył także, że "fakt, że ktoś jest radnym lub że wrzuca swoje zdjęcia z politykami nie ma w tym nie ma w tym wypadku najmniejszego znaczenia". "Każdy kto atakuje policjanta na służbie jest bandytą i musi ponieść najsurowsze konsekwencje. Nie ma najmniejszego znaczenia jakie sympatie polityczne były wcześniej prezentowane przez agresora" - podkreślił szef MSWiA.
W związku z dramatycznym i barbarzyńskim atakiem bandyty na funkcjonariusza @PolskaPolicja w Busku Zdroju informuję,że sprawca został zatrzymany a zdrowiu policjanta nie zagraża niebezpieczeństwo. Fakt,że ktoś jest radnym lub,że wrzuca swoje zdjęcia z politykami. Nie ma w tym 1)
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 18 maja 2019
2)..nie ma w tym wypadku najmniejszego znaczenia. Każdy kto atakuje policjanta na służbie jest bandytą i musi ponieść najsurowsze konsekwencje. Nie ma najmniejszego znaczenia jakie sympatie polityczne były wcześniej prezentowane przez agresora.
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 18 maja 2019
Brudziński dodał też, że jest w kontakcie z Komendantem Głównym Policji. "Jestem w kontakcie z Komendantem Głównym Policji i wiem, że na szczęście życiu policjanta nic nie zagraża" - napisał.
Głos w sprawie ataku na policjantów zabrała również wicepremier Beata Szydło, która napisała na Twitterze, że żąda wyjaśnień m.in. od Jarosława Gowina.
"Jestem wstrząśnięta wydarzeniami w Busku-Zdroju. Żądam wyjaśnień od posła @Cieslak_Mich @Jaroslaw_Gowin na temat tego człowieka, który powoływał się na współpracę z Panem posłem @Cieslak_Mich. Dziękuję bohaterskim policjantom. Potępiam agresję w życiu publicznym" - napisał w sobotę w Twitterze wicepremier.
Jestem wstrząśnięta wydarzeniami w Busku-Zdroju. Żądam wyjaśnień od posła @Cieslak_Mich @Jaroslaw_Gowin na temat tego człowieka, który powoływał się na współpracę z Panem posłem @Cieslak_Mich .Dziękuję bohaterskim policjantom. Potępiam agresję w życiu publicznym.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) 18 maja 2019
Na wydarzenie w Busku-Zdroju zareagował również wicepremier Gowin. Polityk już wcześniej napisał, że "wbrew niektórym doniesieniom medialnym sprawca karygodnego ataku na funkcjonariusza policji w Busku nie jest ani nigdy nie był członkiem Porozumienia". "Jego czyn zasługuje na najwyższe potępienie. Poszkodowanemu funkcjonariuszowi przekazuję wyrazy pełnej solidarności" - dodał.
Czytaj więcejWbrew niektórym doniesieniom medialnym sprawca karygodnego ataku na Funkcjonariusza Policji w Busku nie jest ani nigdy nie był członkiem @Porozumienie__. Jego czyn zasługuje na najwyższe potępienie. Poszkodowanemu Funkcjonariuszowi przekazuję wyrazy pełnej solidarności.
— Jarosław Gowin (@Jaroslaw_Gowin) 18 maja 2019