Ziobro w "Wydarzeniach i Opiniach": PO znowu stanęła po stronie pedofilów
- Nie czekaliśmy na film Sekielskich - powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, przypominając, że PiS uchwaliło przepis o obowiązku informowania o pedofilii pod groźbą kary. - Możemy ścigać hierarchów, jeżeli posiadali taką wiedzę, a nie zawiadomili - mówił. Podkreślił, że PO nie poparła zmian. - W tym sensie mogę powiedzieć, że PO znowu stanęła po stronie pedofilów - dodał.
Zapytany w programie "Wydarzenia i Opinie" o pomysł powołania komisji w sprawie pedofilii, Zbigniew Ziobro uznał, że komisja powinna objąć więcej środowisk, a nie tylko Kościół katolicki i jego hierarchię. Jak stwierdził, nie ma gotowego pomysłu na komisję śledczą, która miałaby się zająć problemem pedofilii.
Równa miara dla każdego środowiska
- Nie będę udawał, że mam koncepcję powołania komisji, nawet nie jestem do tego w głębi duszy przekonany, że to jest akurat celowe. Wydaje mi się, ze tym, którzy mówią o komisji, chodzi bardziej o politykę - powiedział minister sprawiedliwości w rozmowie z Piotrem Witwickim.
- Uważam, że państwo powinno działać równą miarą wobec wszystkich środowisk i obywateli. Jeżeli już powołać komisję, to taką, która będzie zajmować się tym problemem w różnych środowiskach, bo wiemy o tym, że problem pedofilii, jako pewnego zjawiska i braku jasnego stanowiska wobec niej, to jest problem nie tylko Kościoła katolickiego, ale również Kościoła katolickiego - powiedział w Polsat News Zbigniew Ziobro.
Przyznał jednocześnie, że dziś jest to problem najgłośniejszy. Minister sprawiedliwości zwrócił jednak uwagę, że były już głośne przypadki pedofilii, w których sprawcy reprezentowali inne grupy zawodowe. Przypomniał m.in. sprawę chóru z Poznania i jego dyrektora, doradcy do spraw wizerunku oraz znanego psychologa i terapeuty, którzy mieli zarzuty dotyczące pedofilii.
Przypomniał także, że w Wielkiej Brytanii odbyła się debata, w której zajmowano się sprawą znanego prezentera oskarżonego o to, ze przez wiele lat dopuszczał się czynów pedofilskich.
- Informacje te docierały do komisji etyki BBC i były tam systemowo zamiatane pod dywan. BBC jest ogólnoświatową instytucją, a mimo to, mimo świadomości problemu w Wielkiej Brytanii, takie zdarzenie zostało tam stwierdzone. Instytucja została napiętnowana, że brakowało w niej mechanizmów systemowych - powiedział Ziobro.
Księża pedofile wykorzystali pokładane zaufanie
- Jest rzeczą odrażającą, gdy przestępstwa pedofilii dopuszcza się człowiek, do którego powinno się mieć wyższy stopień zaufania - podkreślił Ziobro.
- Mówię też jako katolik, człowiek, który jest częścią wspólnoty, że mnie też to niezwykle odrzuca. Od dziecka wychowywałem się i miałem kontakt z księżmi i nigdy nie spotkałem się ani sam, ani w moim osobistym, bliskim otoczeniu z takim przypadkami - powiedział minister sprawiedliwości.
- Tym bardziej porusza mnie, jeżeli słyszę o takich wydarzeniach, które są udokumentowane, bo one są wstrząsające - powiedział Ziobro. - Dlatego zmieniamy prawo - dodał.
Zapytany o to, kto miałby zasiąść w komisji ds. pedofilii i czym miałaby się zająć, odpowiedział, że to nie jego projekt.
- Komisja to nie jest mój pomysł. Ja jestem ministrem sprawiedliwości, moim pomysłem jest przygotowanie skutecznych instrumentów dla organów ścigania.
Przyznał jednak, że prezes PiS Jarosław Kaczyński zasygnalizował gotowość powołania szerszej komisji, która "zajęłaby się różnymi obszarami".
Prawo musi dać narzędzia do ścigania pedofilów
- Polskie prawo musi pozwolić organom ścigania wykrywać pedofilów, ścigać i zamykać na długie lata - powiedział Zbigniew Ziobro. jego zdaniem odstraszać musi nieuchronność i wysokość kary.
- U prawdziwych pedofilów jest problem powrotności do przestępstwa. Mimo odbycia kary, bardzo często wracają na drogę przestępstwa. Wiemy, że taki pedofil po odbyciu kary i tak wyjdzie i znowu będzie gwałcił - powiedział Ziobro. - W tej sytuacji stawiam na dzieci, wolę, aby taki przestępca siedział. Bo jak siedzi, to nie zgwałci nikogo. Państwo będzie w ten sposób chronić. Czy to będzie sprawiedliwe? Będzie. Czy to będzie odstraszać? Może odstraszać - dodał minister sprawiedliwości.
Podkreślił, że wykrywalność gwałtów wzrosła, dzięki zaostrzeniu kar za zgwałcenia. - Kobiety unikały zgłaszania zgwałceń, bo wiedziały, że "przejdą gehennę na sali rozpraw", a później sprawca "będzie się im śmiał w twarz, bo dostanie pseudokarę - powiedział Ziobro.
Jego zdaniem, ten sam mechanizm wpłynie na wykrywalność pedofilii.
- Nie czekaliśmy na film braci Sekielskich - powiedział Ziobro. Przyznał jednak, że błyskawiczne głosowania w sprawie zaostrzenia przepisów dotyczących pedofilii miały miejsce już po upublicznieniu filmu Tomasza i Marka Sekielskich "Tylko nie mów nikomu".
- Liczyliśmy na konsensus polityczny, że Platforma poprze radykalne zaostrzenie kar wobec pedofilów, a tak się niestety nie stało. W tym sensie mogę powiedzieć, że Platforma znowu stanęła po stronie pedofilów - powiedział Zbigniew Ziobro w rozmowie z Piotrem Witwickim. - Pedofile bardzo by się ucieszyli, gdyby strategia Platformy okazała się skuteczna i kary wobec pedofilów nie zostały zaostrzone - dodał polityk.
.@ZiobroPL @MS_GOV_PL: liczyłem na konsens polityczny, na to, że wyjdziemy poza podział i że @Platforma_org poprze radykalne zaostrzenie kar wobec pedofilów. Tak się niestety nie stało i w tym sensie mogę powiedzieć, że PO znowu stanęła po stronie pedofilów @WIOwPN @PiotrWitwicki pic.twitter.com/F4zbLUHq6T
— PolsatNews.pl (@PolsatNewsPL) 17 maja 2019
Dotychczasowe odcinku programu "Wydarzenia i Opinie" można obejrzeć tutaj.
WIDEO - Awantura w Sejmie o buciki od Nitrasa:
Czytaj więcej