Zawiadomienie do prokuratury ws. abp Jędraszewskiego, Brudzińskiego, Ziobry i Legutki
Złożenie zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez abp Marka Jędraszewskiego, szefa MSWiA Joachima Brudzińskiego, Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobrę i europosła PiS Ryszarda Legutkę zapowiedział w czwartek w Kielcach wiceprzewodniczący SLD Andrzej Szejna.
Szejna, kandydat Koalicji Europejskiej do PE, zapowiedział, że w piątek złoży zawiadomienie do kieleckiej prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez abp Jędraszewskiego, Joachima Brudzińskiego, Zbigniewa Ziobrę i Ryszarda Legutkę.
Jak podkreślił, chodzi o to, "aby arcybiskup Jędraszewski ujawnił znaną mu wiedzę przekroczenia, nadużycia, złamania prawa - jeśli chodzi o kwestię wykorzystywania seksualnego dzieci".
"Albo jest głupi, wredny albo nie zna prawa"
Zawiadomienie wobec Ziobry i Brudzińskiego dotyczy niedopełnienia obowiązków i związane jest z osobą księdza Dariusza Olejniczaka. - Jako minister spraw wewnętrznych i Prokurator Generalny nie doprowadzili do zatrzymania księdza, który złamał zakaz sądowy zbliżania się do młodych ludzi - powiedział Szejna.
Zawiadomienie wobec Legutki związane jest z wypowiedzią europosła PiS, który w Polskim Radio 24 powiedział: "ponad 80 procent przypadków owych nadużyć dotyczy chłopców w wieku od 12 tam do 17 lat. To przepraszam bardzo, co to jest za pedofilia? To nie jest żadna pedofilia, to jest pederastia".
- Z wypowiedzi pana Legutki wynika, że może mieć wiedzę na ten temat. Jeśli wie coś o popełnieniu przestępstwa, że dochodziło do stosunków między trzynastolatkami a ludźmi dorosłymi, powinien zostać przesłuchany - powiedział wiceprzewodniczący SLD. Jak ocenił, wypowiedź Legutki "oznacza, że albo jest głupi, wredny albo nie zna prawa". - Więc pana oświecam. Stosunek z osobą poniżej 15 roku życia w Polsce jest karalny - mówił Szejna.
"Odejdź dla dobra Kościoła i ludzi, którzy wierzą"
Szejna po raz kolejny zaapelował do Brudzińskiego o zatrzymanie księdza Dariusza Olejniczaka. - Ksiądz złamał zakaz sądowy zbliżania się do dzieci i młodzieży, ponieważ został skazany za pedofilię. Jeśli pan Brudziński tego nie zrobi, to panie Joachimie dziś z tego miejsca oświadczam: dopadnę pana również i w Parlamencie Europejskim, jeżeli zostanie pan europosłem. Uchylę panu immunitet. Ten ksiądz nie może chodzić na wolności. Został prawomocnie skazany i odebrano mu prawo do kontaktowania się z ludźmi młodymi, a to robił udzielając rekolekcji - powiedział Szejna.
Polityk SLD zwrócił się też do abp Jędraszewskiego. - Panie arcybiskupie, wiedział pan, lub mógł wiedzieć o różnych przestępstwach, które zostały popełnione przez księży, w tym przez arcybiskupa Paetza, nic pan nie zrobił. Wiedział pan lub mógł pan wiedzieć, to jest moje podejrzenie jako prawnika, że taki proceder ma miejsce, nic pan nie zrobił - podkreślił wiceszef Sojuszu.
- Proszę odejdź, odejdź dla dobra Kościoła i ludzi, którzy wierzą i których pana zachowanie obraża - zaapelował Szejna.
Zapowiedział, że będzie w tej całej sprawie bezwzględny. - Moja córka ma osiem lat. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której byłaby molestowana bezkarnie przez jakiegoś księdza i nikt na to by nie zwrócił uwagi - powiedział Szejna. Jak dodał, dla niego jest "to sprawa osobista, nie polityczna".
Komentarze