"Nie można stygmatyzować ofiar". Lubnauer chce tajnego rejestru pedofilów i powołania komisji
- Problemem są stosunki polsko-izraelskie, które od czasu ustawy o IPN są dość napięte - powiedziała Katarzyna Lubnauer w "Wydarzeniach i Opiniach". Liderka Nowoczesnej podkreśliła, że wszystkie ataki agresji, jak ten na ambasadora Marka Magierowskiego przed ambasadą w Izraelu, są godne potępienia. W rozmowie z Bogdanem Rymanowskim wyjaśniła również, dlaczego rejestr pedofilów powinien być tajny.
- Problemem są stosunki polsko-izraelskie, które od czasu ustawy o IPN są dość napięte. Przypominają rollercoaster, najpierw mówi się, że coś się poprawia, później się odwołuje - powiedziała Katarzyna Lubnauer zapytana w programie "Wydarzenia i Opinie" o incydent przed ambasadą Polski w Izraelu - ambasador Marek Magierowski został opluty i zwyzywany.
Liderka Nowoczesnej podkreśliła, że wszelkie ataki agresji są godne potępienia.
Napięte stosunki z Izraelem wywołane zostały, zdaniem Lubnauer, "błędem polskiego rządu, nazywam to paździerzowym państwem PiS, paździerzową dyplomacją, że dopuścił do tego, że została przyjęta amerykańska ustawa 447".
"PiS, Konfederacja i Kukiz’15 walczą o ten sam elektorat przy pomocy nastrojów antyżydowskich"
- O co więc chodzi Konfederacji i Kukiz'15 (politycy tych ugrupowań ostrzegają przed amerykańską ustawą o mieniu bezspadkowym nr 447) - zapytał Bogdan Rymanowski.
- To jest proste. Jest pewien obszar grup prawicowych - PiS, Konfederacja i Kukiz’15 - które walczą o ten sam elektorat i walczą o niego przy pomocy nastrojów antyniemieckich, antyżydowskich. I mam wrażenie, że ta ustawa 447, głównie służy jako narzędzie - stwierdziła posłanka Nowoczesnej.
Zdaniem Katarzyny Lubnauer potrzebne są "działania dyplomatyczne, silny lobbing w USA, żeby pilnować tej kwestii (ustawy 447)". - Wiadomo, że nie ma żadnych podstaw prawnych, na pewno w stosunku do obywateli amerykańskich, żeby mieli jakiekolwiek żądania w stosunku do Polski - przekonywała polityk opozycji. - Jeżeli Amerykanie chcą się ujmować za obywatelami Polski, to podpowiadam, że o obywateli polskich powinien zadbać rząd i państwo polskie - dodała.
- Problemem jest to, że nigdy nie było ustawy reprywatyzacyjnej, która mogłaby załatwić sprawę - przypomniała.
"Ujawnienie pedofila bardzo często stygmatyzuje całą rodzinę sprawcy, jak i również ofiary"
Druga część rozmowy dotyczyła problemu pedofilii po emisji filmu braci Sekielskich. Bogdan Rymanowski przypomniał Katarzynie Lubneur zarzut, jaki wysunęła wobec niej Joanna Scheuring-Wielgus mówiąc, że nie ma moralnego prawa do wypowiadania się o pedofilii, bo głosowała przeciwko powstaniu rejestru pedofilów.
Posłanka Nowoczesnej zaprotestowała przypominając, że Scheuring-Wielgus głosowała w Sejmie w sprawie rejestru pedofilów tak, jak cała Nowoczesna (Scheuring-Wielgus odeszła z partii i jest obecnie posłanką Teraz!).
- Problem polega na tym, że to za poważny, za dramatyczny temat, trochę taka "smarkateria", żeby się przepychać, kto ma prawo moralne wypowiadać się o pedofilii w Kościele - powiedziała posłanka, zauważając również, że Scheuring-Wielgus "ma bardzo emocjonalny do tego stosunek". - I ja to rozumiem - dodała.
Wyjaśniła też, że nie jest przeciwna rejestrowi pedofilów, ale nie jawnemu. Zdaniem posłanki Nowoczesnej rejestr powinien być pełny i tajny.
- 80 proc. przypadków pedofilii w Polsce, wykrytych przypadków, to przypadki dotyczące kogoś bliskiego, albo kogoś z rodziny, albo kogoś ze środowiska znajomych rodziny. W związku z tym ujawnienie pedofila bardzo często stygmatyzuje całą rodzinę sprawcy, jak i również bardzo często ofiary - wyjaśniała posłanka.
Przypomniała, że na problem prawa do anonimowości ofiar uwagę zwrócił również Rzecznik Praw Obywatelskich. - Tajny rejestr powinien być jak najbardziej bogaty i w pełni dostępny dla wszystkich tych instytucji, które pracują z dziećmi, jak szkoły, kolonie, harcerstwo - dodała.
O powołaniu komisji: Kościół nie może występować we własnej sprawie
Zaostrzenie kar za pedofilię zaproponowane przez PiS jej zdaniem nie jest dobrym rozwiązaniem.
- Pomysły PiS nic nie dają. Jeżeli widzimy 15 mln odsłon filmu dramatycznego, szokującego (braci Sekielskich), który musiałam na trzy razy oglądać, żeby cały zobaczyć, to widzimy dość jasno, że problem Kościoła katolickiego polega na tym, że on instytucjonalnie chronił osoby, które były winne pedofilii - tłumaczyła Lubnauer.
Apelowała, aby powstała komisja, która zbada problem pedofilii w Kościele, ale jej zdaniem gremium to musi być niezależne. Polityk zwróciła także uwagę, że konsekwencje pracy takiej komisji mogą dotyczyć np. ewentualnych odszkodowań dla ofiar.
- Kościół nie może występować we własnej sprawie - stwierdziła liderka Nowoczesnej. Przewodnicząca partii przekonywała, że komisja powinna mieć ustawowo zagwarantowany dostęp do archiwów kościelnych.
Dotychczasowe odcinku programu "Wydarzenia i Opinie" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej
Komentarze