Po jego raporcie chilijscy biskupi podali się do dymisji. Arcybiskup Malty przyjeżdża do Polski
Abp Charles Scicluna będzie uczestniczył w czerwcu w zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Świdnicy. Zdaniem posłanki Joanny Scheurnig-Wielgus, watykański wysłannik ds. walki z molestowaniem seksualnym przyjeżdża do Polski w związku z raportem Fundacji "Nie lękajcie się". - Arcybiskup został zaproszony już w zeszłym roku - podał episkopat.
Maltański arcybiskup z ramienia kurii rzymskiej zajmuje się sprawami wykorzystywania seksualnego przez kapłanów. Był głównym śledczym ws. skandalu nadużyć seksualnych i przypadków ich tuszowania w chilijskim Kościele. W lutym abp Scicluna był w komitecie organizacyjnym pierwszego w historii Kościoła, zwołanego przez papieża, watykańskiego szczytu na temat ochrony nieletnich i walki z pedofilią.
Dymisja trzydziestu biskupów
Arcybiskup Scicluna jest od zeszłego roku drugim, czyli pomocniczym sekretarzem w Kongregacji Nauki Wiary. Jako specjalny wysłannik papieża Franciszka sporządził dla niego w 2018 roku raport na temat pedofilii w Kościele w Chile. Dokument pokazał skalę i okoliczności nadużyć.
Chodzi o biskupa diecezji Osorno Juana Barrosa, który był oskarżany o to, że przed laty tuszował czyny ukaranego przez Kościół i żyjącego w odosobnieniu księdza Fernando Karadimy, przedstawianego przez jego ofiary i media jako "seryjny pedofil". Wierni tamtejszej diecezji domagali się dymisji bpa Barrosa.
Papież, który w 2015 roku mianował Barrosa biskupem diecezji Osorno, publicznie bronił hierarchy, m.in. podczas swej podróży do Chile. Gdy jednak Franciszek uznał, że miał niedostateczne informacje na temat, zaprosił biskupów z Chile do Watykanu.
32 chilijskich hierarchów złożyło rezygnację na ręce papieża Franciszka i oddało się do jego dyspozycji. Kilka z tych dymisji Franciszek przyjął.
"Nasz raport został głównym dokumentem"
W marcu Prymas Polski poinformował, że abp Scicluna uczestniczyć będzie w kolejnym zebraniu plenarnym KEP, które odbędzie się w czerwcu w Świdnicy.
Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus powiedziała w rozmowie z polsatnews.pl, że wizyta maltańskiego arcybiskupa w Polsce to reakcja na raport Fundacji "Nie lękajcie się" dotyczący "naruszeń prawa świeckiego lub kanonicznego w działaniach polskich biskupów w kontekście księży sprawców przemocy seksualnej wobec dzieci i osób zależnych". Autorzy "Mapy kościelnej pedofilii w Polsce" spotkali się w lutym z papieżem Franciszkiem i przekazali mu dokument.
- Nasz raport został włączony w podsumowanie szczytu watykańskiego ws. walki z pedofilią. W tym podsumowaniu nie było żadnej informacji z polskiego episkopatu i nasz raport został przedstawiony jako główny dokument - dodała posłanka Teraz!.
Sprawę posłanka Scheuring-Wielgus skomentowała także w programie "Polityka na Ostro". - On nie przyjeżdża tutaj na weekend, on przyjeżdża tutaj po to, by rozliczyć tych wszystkich biskupów - powiedziała w rozmowie z Agnieszką Gozdyrą.
Jak usłyszeliśmy w KEP, arcybiskup został zaproszony do Polski już w zeszłym roku. - To będzie spotkanie zamknięte. Arcybiskup spotka się z księżmi biskupami - dodał rozmówca polsatnews.pl.
Nowe normy w sprawie zgłaszania pedofilii
Papież Franciszek ustanowił nowe normy dotyczące walki z pedofilią w Kościele. W opublikowanym w czwartek dokumencie ogłosił nowe procedury w sprawie zgłaszania przypadków molestowania i przemocy seksualnej oraz rozliczania biskupów z ich działań.
Ponadto w dokumencie w formie Motu proprio, zatytułowanym "Vos estis lux mundi" (Wy jesteście światłem świata) Franciszek wprowadził obowiązek zgłaszania przez kleryków i zakonników przypadków pedofilii. Zalecił każdej diecezji uruchomienia łatwo dostępnego systemu przyjmowania sygnałów o nadużyciach.
- Jak przedstawię moim wiernym nowe motu proprio papieża? Po prostu. Wyjaśnię im, że papież chce tego, że kiedy pojawi się problem, powinniśmy o nim mówić, bo milczenie lub krycie przestępstw nie jest właściwą postawą. I że choć jestem waszym pasterzem, to nie jestem ponad prawem. Biskupi służą ludziom, podlegają prawu, i jeśli zrobią coś złego, powinni zostać oskarżeni i poddani takim procedurom, jak wszyscy inni - powiedział abp Scicluna w rozmowie z portalem Vatican Insider.
"To nie jest ostatni krok"
Wyjaśnił, że Franciszek dał w motu proprio "procedurę zwalczania przestępstw lub złego prowadzenia się zwierzchników Kościoła - biskupów, ale także przełożonych zakonnych". Za bardzo ważne hierarcha uznał zalecenie utworzenia w ciągu roku w każdej diecezji struktury, w której przyjmowano by zgłoszenia ofiar i gdzie mogłyby być wysłuchane, a także zobowiązanie duchownych do zgłaszania wszelkiego rodzaju niewłaściwych zachowań.
Wielką rolę do odegrania mają tu nie tylko konferencje episkopatu, ale także nuncjusze apostolscy w poszczególnych krajach, których zadaniem jest przekazywanie papieskich postanowień diecezjom. - Przed 1 czerwca 2020 r. nuncjusz powinien przypomnieć wszystkim diecezjom, że powinny coś zrobić. Wszystkie są bowiem od tej pory zobowiązane: to nie jest opcja, tylko bardzo jasna wytyczna papieża - stwierdził maltański arcybiskup.
Abp Scicluna zapowiedział, że nie jest to ostatni krok w walce z wykorzystywaniem seksualnym w Kościele. Ma m.in. jeszcze powstać grupa ekspertów, którzy będą służyć pomocą episkopatom w tworzeniu wytycznych na temat zwalczania i przeciwdziałania nadużyciom seksualnym tam, gdzie takich wytycznych jeszcze brakuje. Wyraził nadzieję, że uda się też przyznać bardziej aktywną rolę ofiarom w kanonicznych procesach karnych.
"Dobro Kościoła wymaga poszanowania prawa cywilnego"
Pytany, co przeszkadza Kościołowi we wprowadzeniu prawnego obowiązku zgłoszenia oskarżenia także władzom świeckim, maltański hierarcha wyjaśnił, że prawo kościelne ma charakter powszechny, tymczasem w różnych krajach obowiązują różne przepisy prawa państwowego w tej materii. Narzucanie prawem kościelnym tego typu zobowiązania byłoby ingerencją Kościoła w korzystanie z praw przysługujących obywatelowi w swoim państwie. To państwo bowiem decyduje, jakie jest prawo krajowe i obowiązki względem Kościoła nie mogą przeszkadzać obywatelowi w posłuszeństwie wobec państwa.
- To jest zasada, której podtrzymywanie jest obowiązkiem Kościoła, gdyż w przeszłości mieliśmy bardzo smutne przypadki, gdy ludzie mówili: chcemy chronić Kościół, nie mówimy (o wykorzystywaniu seksualnym - red.). To niedopuszczalne! Dobro Kościoła wymaga denuncjacji (przestępstwa - red.) i poszanowania prawa cywilnego - stwierdził abp Scicluna.
Jednocześnie wskazał, że "między władzami kościelnymi i państwowymi powinna istnieć determinacja we współpracy w pokonaniu tego bardzo smutnego zjawiska, które we wszystkich cywilizacjach jest przestępstwem (w prawie - red.) państwowym, a grzechem u Boga".