15 lat więzienia za odrąbanie ręki maczetą. Ofiara zmarła niedługo po ataku
Na 15 lat więzienia skazał we wtorek krakowski sąd Wojciecha L., oskarżonego o to, że maczetą prawie odciął rękę młodemu mężczyźnie, który w konsekwencji zmarł. Jak podają media, sprawca i ofiara byli kibicami rywalizujących ze sobą klubów piłkarskich.
Jak głosi wyrok, wydany we wtorek przez krakowski sąd okręgowy, oskarżony Wojciech L., ps. Wojtas, działał z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia Łukasza D.
Zadał mu cios maczetą, powodując obrażenia w postaci rozległej, amputacyjnej rany przedramienia, przewidując skutek śmiertelny i godząc się na jego wystąpienie.
Jak podkreśliła w uzasadnieniu do wyroku sędzia Jolanta Sepiał, Łukasz D. "stracił życie w wyniku irracjonalnego konfliktu kibicowskiego". - Oskarżony swoim zachowaniem ugodził w najcenniejsze dobro chronione prawem - życie młodego człowieka - argumentowała.
Sprawca zapłaci zadośćuczynienie
Zauważyła jednak, iż "pomimo że motywacja oskarżonego jest w najwyższym stopniu naganna, nie sposób tracić z pola widzenia, że działał z zamiarem ewentualnym, a nie bezpośrednim".
Sąd wymierzył Wojciechowi L. karę 15 lat więzienia. Ma także zapłacić rodzinie swojej ofiary 200 tys. zł zadośćuczynienia. Wyrok nie jest prawomocny.
Do napaści doszło w połowie czerwca 2013 r. w Krakowie; zaatakowany maczetą 23-latek, mimo półtoragodzinnej reanimacji, zmarł z wykrwawienia
Czytaj więcej