USA przygotowują wyższe cła "na cały pozostały import z Chin"
Prezydent Donald Trump polecił "rozpocząć procedurę podwyższenia ceł na praktycznie cały pozostały import z Chin o wartości 300 miliardów dolarów" - oświadczył w piątek wieczorem czasu lokalnego pełnomocnik USA ds. handlu Robert Lighthizer.
W piątek rano USA wprowadziły już, zapowiadaną wcześniej przez prezydenta Trumpa, podwyżkę karnych ceł na chiński eksport wart 200 mld dolarów rocznie. Pekin wyraził ubolewanie z powodu tej decyzji i zapowiedział użycie "koniecznych środków odwetowych", ale nie wyjaśnił, jakie konkretnie kroki zostaną podjęte.
Robert Lighthizer złożył swoje oświadczenie tuż po zakończeniu w Waszyngtonie kolejnej rundy negocjacji handlowych z Chinami. Rozmowy te nie przyniosły przełomu, ale szefowie obu delegacji - minister finansów USA Steven Mnuchin i wicepremier Chin Liu He - zgodnie podkreślali, że były one "konstruktywne" i "otwarte".
Również Donald Trump ocenił na Twitterze, że w czwartek i piątek "USA i Chiny przeprowadziły szczere i konstruktywne rozmowy o stanie relacji handlowych między państwami". Zapewnił też o ich kontynuacji w przyszłości i swoich dobrych stosunkach z prezydentem Chin Xi Jinpingiem. Dalsze obowiązywanie podwyższonych ceł, które - jak napisał - "mogą, ale nie muszą zostać zniesione", uzależnił od przebiegu dalszych negocjacji.
Negocjacje amerykańsko-chińskie mają zakończyć trwającą od 10 miesięcy wojnę handlową między USA i ChRL.
Trump skarży się na olbrzymi deficyt swojego kraju w wymianie handlowej z Chinami i zarzuca Pekinowi nieuczciwe praktyki, w tym wymuszanie transferu technologii od działających w Chinach zagranicznych firm, jak również dotowanie rodzimego sektora technologicznego.
Wicepremier Chin: rozmowy handlowe z USA będą kontynuowane w Pekinie
Wicepremier Chin zapewnił, że negocjacje handlowe z USA będą kontynuowane "w najbliższej przyszłości" w Pekinie. "Nie uważam, że rozmowy w Waszyngtonie zakończyły się fiaskiem" - powiedział w piątek wieczorem czasu lokalnego Liu He przed odlotem do Pekinu.
- Jest rzeczą normalną, że w negocjacjach zdarzają się drobne niepowodzenia - podkreślił Liu He, który przewodził chińskiej delegacji na rozmowy w Waszyngtonie. Powiedział, że podczas negocjacji w stolicy USA, w czwartek i piątek, obie strony przedstawiły swoje stanowiska i ustaliły kwestie, które będą dyskutowane podczas kolejnej rundy rokowań - w Pekinie. - Jesteśmy ostrożnymi optymistami - stwierdził Liu He.
Negocjacje amerykańsko-chińskie mają zakończyć trwającą od 10 miesięcy wojnę handlową między USA i ChRL.
Wicepremier Chin nie odniósł się do groźby rozszerzenia przez USA karnych ceł na cały import z Chin.
Czytaj więcej
Komentarze