Śmiertelny wypadek w Lublinie. Samochód uderzył w sygnalizację świetlną i dachował [ZDJĘCIA]
Do wypadku doszło w sobotę rano w Lublinie. 35-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem na zakręcie. Auto uderzyło w sygnalizację świetlną i słup trakcji trolejbusowej. Samochód dachował, zatrzymując się na ulicy, która jest w remoncie. Mimo prowadzonej na miejscu reanimacji mężczyzna zmarł. Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
Do wypadku doszło około godziny 6:25 na ul. Andersa. Kierowca auta marki Toyota Celica jadący w kierunku ul. Mełgiewskiej prawdopodobnie nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, po czym na jednym z zakrętów stracił panowanie nad pojazdem. 35-latek z powiatu chełmskiego zmieniając pas ruchu z lewego na prawy, zjechał na pas zieleni, uderzając w sygnalizację świetlną oraz słup trakcji trolejbusowej.
- Samochód, w którym znajdował się tylko mężczyzna dachował, w efekcie czego znalazł się na ul. Kalinowszczyzna będącej w remoncie - powiedział polsatnews.pl sierż. szt. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Pomimo podjętej reanimacji, nie udało się go uratować - dodał.
Na miejsce przyjechali funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Pod nadzorem prokuratora ustalają okoliczności zdarzenia.
Czytaj więcej
Komentarze