"Na końcu winny wszystkiego jest diabeł". Bracia Sekielscy w programie "Skandaliści"
Nie zaprzeczają, próbują tłumaczyć swoje zachowania sprzed lat, a czasem - przekupić ofiary. Księża, którzy dopuścili się molestowania, podczas konfrontacji z ofiarami - to między innymi widać na filmie Tomasza i Marka Sekielskich. Autorzy dokumentu "Tylko nie mówi nikomu" byli gośćmi Agnieszki Gozdyry w programie "Skandaliści".
Jedna z bohaterek filmu, pani Ania, była molestowana jako dziecko, gdy pracowała w kuchni duchownego. On sam żyje dziś w domu księdza-emeryta.
- W pewnym momencie zaczął się już skupiać tylko na sobie, co Ania, z tym zrobi dalej, czy on nie straci miejsca w tym domu emeryta, że on nikogo nie ma, kto mu może pomóc. Gdzieś po ludzku też mu współczułem. W końcu facet się na starość spotkał z własnym życiem. Z prawdą o samym sobie - opowiadał Marek Sekielski, producent filmu.
Jak podkreślił reżyser dokumentu, Tomasz Sekielski, ksiądz "nie musiał czekać na sąd ostateczny". - On potwierdza wszystko, on w tej rozmowie potwierdza, tak krzywdziłem, krzywdziłem nie tylko ciebie, bo Ania się dostała na plebanię, w ręce tego księdza, ponieważ chodziła tam z dziewczynkami sprzątać - wyjaśnił.
"Będzie kontynuacja #TylkoNieMówNikomu, bo mamy jeszcze historie, które chcemy opowiedzieć. Jesteśmy to winni osobom, które opowiedziały nam o swoich dramatach. Czujemy odpowiedzialność" - @sekielski w @PolsatNewsPL #skandalisci
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) 11 maja 2019
"Ojcowskie uczucie przerodziło się w popęd"
- W filmie ksiądz mówi, przecież on tylko dziewczynki, on chłopców nie, bo chłopcy nigdy mu się nie podobali – zwrócił uwagę Tomasz Sekielski. - Hetero, czyli? - dopytywała Agnieszka Gozdyra.
- Ksiądz tłumaczył Ani, no wiesz, to było najpierw takie ojcowskie uczucie, które się przerodziło w popęd fizyczny, tłumaczył, że to sprawy męskie, że diabeł zebrał swoje żniwo - tłumaczył Tomasz Sekielski.
- Tak naprawdę diabeł, przede wszystkim diabeł, na końcu wszystkiemu winny jest diabeł - dodał Marek Sekielski.
"Ile jest spraw, o których nie wiemy, a wie jeden biskup i drugi, bo sobie wyświadczyli przysługę? Przecież raport Episkopatu to wcale nie jest raport, tylko ankieta na zasadzie dobrowolności" - Marek i Tomasz @sekielski w @PolsatNewsPL #TylkoNieMówNikomu #skandalisci
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) 11 maja 2019
"To był ból"
- Zawsze się uważałem za osobę psychicznie silną, natomiast w momencie, gdy jednego dnia, przeglądając na montażu te wywiady, to był taki moment, że się popłakałem i wiedziałem że to jest koniec, siadła mi psychika. Poczucie smutku, to był taki ból, po prostu ból – podkreślił Marek Sekielski.
"W marcu byłem z Anią u delegata w Kielcach złożyć zeznania i gdy byłem w toalecie, ksiądz urabiał Anię, bym nie był przy rozmowie. 2 dni potem czytam w EKAI wywiad z ks. Żakiem, by wszyscy skarżący przychodzili z kimś, by czuć się swobodniej" - Marek Sekielski @PolsatNewsPL
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) 11 maja 2019
"Mam nadzieję, że prezes Kaczyński będzie reklamował film"
Sekielscy nawiązali też do słów Jarosława Kaczyńskiego, który stwierdził, że "kto podnosi rękę na Kościół, ten podnosi rękę na Polskę".
- My pomagamy moim zdaniem w samooczyszczeniu, i mam nadzieję, że prezes Kaczyński będzie nas bronił, jeśli uznajemy, że Kościół i Polska to jedno, a prezes Kaczyński ponad wszystko kocha Polskę, a my staramy się pomóc Kościołowi - czyli Polsce, to mam nadzieję, że prezes Kaczyński powie, że to ważny film i będzie go reklamował i będzie zachęcał do jego oglądania i może poprosi biskupów, aby dokonali rachunku sumienia - powiedział Tomasz Sekielski.
"Może ksiądz, który jest ofiarą kustosza sanktuarium w Licheniu, będzie po emisji #TylkoNieMówNikomu gotowy, by się ujawnić. Mamy pełną dokumentację tej sprawy, ona jest autentyczna" - Marek i Tomasz @sekielski w @PolsatNewsPL #skandalisci
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) 11 maja 2019
Dotychczasowe odcinki programu "Skandaliści" dostępne są w zakładce Programy.
Czytaj więcej