Media: Polacy mieli uczestniczyć w jednym z najgłośniejszych morderstw w Irlandii
To Polak miał zabić irlandzkiego DJ-a Bobby'ego Ryana, a następnie, już w Polsce, popełnić z tego powodu samobójstwo - twierdzą irlandzkie media. W ubiegłym tygodniu, po najdłuższym w historii Irlandii procesie za zabójstwo, na dożywocie został skazany 50-letni Patrick Quirke, który miał je zlecić.
Bobby Ryan, znany też jako "Mr Moonlight" był rolnikiem, pracował też na pół etatu jako DJ w okolicach Limerick.
Powodem zabójstwa miała być zazdrość Quirke'a, rolnika z Tipperary, o Mary Lowry, księgową z lokalnej rzeźni, z którą skazany miał wcześniej romans (jest wdową po bracie żony Quirke'a). Ryan zaginął 3 czerwca 2011 roku wychodząc od Lowry, która była ówcześnie jego partnerką. Jego ciało zostało znalezione dopiero prawie dwa lata później, 30 kwietnia 2013 roku.
Irlandzkie media podają jednak, że w morderstwie mieli brać udział Polacy. Zdaniem dziennika "Limerick Leader", który powołuje się na anonimowe źródła policyjne, Quirke miał poprosić jednego Polaka, aby wynajął kolejnego, który następnie zabił irlandzkiego DJ-a.
"Garda (irlandzka policja - red.) nie zdążyła przesłuchać mężczyzny. Odebrał sobie życie w momencie, gdy połączono go z tą sprawą, więc nie można było bliżej zbadać tego śladu" - mówił dziennikowi jeden z funkcjonariuszy. O tym, że w morderstwie mieli brać udział Polacy, słyszeli też mieszkańcy Tipperary, w którym doszło do zabójstwa.
Czytaj więcej
Komentarze