9-latek oskarżony o zabójstwo matki. Strzelił do niej z karabinu
9-letni chłopiec został oskarżony o śmiertelne postrzelenie przybranej matki w domu w południowym Michigan (USA). Kobieta została znaleziona martwa w poniedziałek rano w miasteczku Fawn River Township, ok. 250 km od Detroit. Wiadomo, że z chłopcem były problemy wychowawcze, miał m.in. grozić śmiercią 8-latce.
Według śledczych, chłopiec postrzelił z karabinu swoją przybraną matkę, 51-letnią Pauline Randol. Władze nie ujawniły okoliczności zabójstwa.
Nie podano również szczegółów oskarżenia. Nie wiadomo również, czy dziecko ma odpowiadać jako dorosły czy nieletni - od tego zależy m.in. ewentualny wyrok.
Chłopiec miał sprawiać problemy wychowawcze
Fawn River Township jest maleńkim miasteczkiem liczącym niewiele ponad 2 tys. mieszkańców. Przeżyli oni prawdziwy szok. Sąsiedzi kobiety powiedzieli telewizji WWMT-TV, że chłopiec uczęszczał do drugiej klasy szkoły podstawowej.
Sąsiad Joe Lancaster mówił, że chłopiec często pozostawał bez nadzoru. - Strzelał z łuku i z wiatrówki - powiedział Lancaster dodając, że pewnego razu miał strzelać do jego wnuków. Powiedziałem mu: - Spiorę ci tyłek, jak zrobisz to jeszcze raz.
Nauczycielka 9-latka, Alecia Pieronski, przyznała dziennikarzom, że chłopiec sprawiał problemy wychowawcze. W ubiegłym roku miał grozić śmiercią 8-letniej dziewczynce. Pieronski poinformowała o tym dyrekcję szkoły, ale nic w sprawie tego incydentu nie zrobiono.
- Chciałam usunąć go ze szkoły, by chronić dzieci - przekonywała Pieronski.
Przybrana siostra stanęła w jego obronie
W obronie chłopca stanęła jego przybrana siostra. - Chcę, żeby ludzie wiedzieli, że nie jest złym dzieckiem - mówiła Harley Martin.
Akt oskarżenia trafił do sądu we wtorek.
Wiadomo, że chłopiec został przebadany psychiatrycznie w państwowym ośrodku dla nieletnich hrabstwa Sheriff Bradley Balk.
Pełnomocnik 9-latka przypomina o zasadzie domniemania niewinności
"W tej chwili nie jestem w stanie skomentować faktów ani statusu sprawy. Ważne jest, aby pozwolić w tej sprawie na właściwe przejście przez cały proces prawny" - napisał w oświadczeniu reprezentujący chłopca pełnomocnik T.J. Reed. Przypomniał, że wobec chłopca, jak w przypadku każdego podejrzanego, obowiązuje zasada domniemania niewinności. "Proszę o uszanowanie prywatności dziecka i jego rodziny".
Czytaj więcej
Komentarze