Warszawa: zwiększone dodatki motywacyjne zrekompensują strajkującym nauczycielom niższe pensje
Dyrektorzy warszawskich szkół otrzymają możliwość wypłaty nauczycielom biorącym udział w kwietniowych strajkach kwoty, która będzie dwukrotnością dodatków motywacyjnych. Takie rozwiązanie zawiera projekt zmiany regulaminu wynagradzania nauczycieli - poinformował w czwartek radny Warszawy Andrzej Kropiwnicki.
Zgodnie z ustawą o rozwiazywaniu sporów zbiorowych nauczycielom, którzy brali udział w kwietniowym strajku nie należy się wynagrodzenie za czas, w jakim nie wykonywali obowiązków zawodowych. Dlatego strajkujący nauczyciele w maju otrzymują niższe pensje.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zadeklarował, że całość pieniędzy przeznaczonych na wynagrodzenie dla nauczycieli pozostanie w budżetach placówek oświatowych i zostanie na ten cel wydana. W ocenie prezydenta konieczna jest jednak zmiana regulaminu wynagradzania nauczycieli. Propozycja została już przygotowana i zaopiniowana przez związki zawodowe. Ma być przedłożona Radzie Miasta Stołecznego Warszawy 16 lub 30 maja.
"Solidarność": projekt jest "niesprawiedliwy"
Radny Warszawy Andrzej Kropiwnicki (PiS) i przewodniczący Zarządu Regionu Mazowsze NSZZ "Solidarność" poinformował, że projekt da dyrektorom szkół możliwość wypłaty nauczycielom biorącym udział w strajkach dodatków motywacyjnych w kwocie do dwukrotnej wysokości obecnych motywacyjnych. Wyjaśnił, że w Warszawie dodatek motywacyjny średnio wynosi 600 zł. Motywacyjne miałoby być wypłacane za miesiące wakacyjne.
Kropiwnicki podkreślił, że w ocenie "Solidarności" projekt ten jest "niesprawiedliwy". - Dodatek motywacyjny z definicji jest przyznawany za zaangażowanie w pracę lub wyjątkowe osiągnięcia - wskazał. Dodał, że w przypadku strajku i wakacji trudno o takie uzasadnienie.
Według Kropiwnickiego dużo lepszym rozwiązaniem byłoby przeznaczenie "zaoszczędzonych" pieniędzy na wynagrodzenie za dodatkowe lekcje przeprowadzone przez nauczycieli.
Nie narusza dyscypliny finansów publicznych
Zgodne z opinią głównego rzecznika dyscypliny finansów publicznych, wiceministra finansów Leszka Skiby takie rozwiązanie nie jest naruszeniem dyscypliny finansów publicznych. Dyscyplinę naruszałaby wypłata wynagrodzenia nauczycielom za strajk. Wynika to z orzeczenia krakowskiej Regionalnej Izby Obrachunkowej, która przedstawiła interpretację ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Według niej wypłacanie wynagrodzeń nauczycielom w czasie strajku łamie ustawę, więc jest naruszeniem podstaw prawnych wydatkowania środków publicznych.
W analizie prawnej przygotowanej przez Biuro Prawne m.st. Warszawy i przesłanej dyrektorom szkół pod koniec kwietnia podkreślono, że "szkoła nie może wypłacić pracownikowi za okres, kiedy pracownik strajkował. (...) Przez wynagrodzenie należy rozumieć wszystkie elementy wchodzące w skład wynagrodzenia, a zatem (...) 1. wynagrodzenie zasadnicze, 2. dodatki za wysługę lat, motywacyjny, funkcyjny, za warunki pracy...".
Ogólnopolski strajk nauczycieli zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych trwał od 8 do 27 kwietnia. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności.
Komentarze