Ujęto sprawcę śmiertelnego wypadku. 23-latek zbiegł, a wcześniej próbował zatrzeć ślady
23-letni kierowca mercedesa sprintera, którego poszukiwano, po tym, jak uciekł z miejsca wypadku drogowego, w wyniku którego zmarł 38-letni pasażer, został zatrzymany przez policję z Czerska na Pomorzu. Mężczyzna i jego kolega, który pomagał w zacieraniu śladów, w środę mają usłyszeć zarzuty.
Do wypadku doszło we wtorek na drodze prowadzącej do leśniczówki Wolność w gminie Chojnice (woj. pomorskie). Mercedes sprinter uderzył w słup energetyczny. Kierowca zbiegł z miejsca wypadku, natomiast 38-letni pasażer, mieszkaniec Czerska, mimo podjętej reanimacji, zmarł.
Poszukiwany 23-letni kierowca, mieszkaniec powiatu kościerskiego, został zatrzymany przez czerską policję. Badanie wykazało u niego blisko 0,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Została również zabezpieczona jego krew do badań na zawartość alkoholu i narkotyków. Funkcjonariusze zatrzymali również kolegę mężczyzny, który pomagał w zacieraniu śladów.
Zjechał z drogi i uderzył w słup energetyczny
W środę obaj mają usłyszeć zarzuty. Za spowodowanie wypadku drogowego pod wpływem alkoholu oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności, a za pomaganie sprawcy w zacieraniu śladów przestępstwa do 5 lat więzienia.
Do sądu ma trafić wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu wobec 23-latka oraz dozoru wobec drugiego z zatrzymanych.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący nie dostosował prędkości do panujących na drodze warunków, nie zapanował nad autem, zjechał z drogi i uderzył w słup energetyczny. 23-latek był prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. Policja pod nadzorem prokuratora dokonała oględzin miejsca wypadku i zabezpieczyła samochód.
