Wyciek płynnego cynku w zakładzie w Dębskiej Woli. Ogromny pożar i gęsty dym nad okolicą
21 strażackich zastępów walczyło z pożarem, który w poniedziałek wybuchł w ocynkowni w miejscowości Dębska Wola koło Kielc. W pożarze nikt nie ucierpiał - poinformował dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa (WSKR) Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach. Strażacy ugasili pożar, na miejscu zabezpieczany jest jeszcze wyciek kwasu solnego.
Zgłoszenie o pożarze w zakładzie przemysłowym w gminie Morawica strażacy otrzymali przed godz. 10. Jak przekazano w południe w WSKR, w szczytowym momencie działań na miejscu pracowało ok. 60 strażaków z 21 zastępów.
- Podawane są prądy gaśnicze z zewnątrz budynku. Zawaleniu uległ jego dach. Pożar pojawił się od instalacji, która zasilała wanny z ciekłym cynkiem - opisywał dyżurny WSKR.
Zawaliła się połowa dachu hali produkcyjnej
Jak poinformował wieczorem zastępca komendanta miejskiego PSP w Kielcach Mariusz Góra, pożar ugaszono, ale strażacy nadal prowadzą na miejscu działania. - Mamy jeszcze wyciek kwasu solnego, który zbieramy i przepompowujemy do zbiorników, aby zabezpieczyć ten wyciek - powiedział Góra, zaznaczając, że kwas solny był używany w procesie produkcyjnym w zakładzie.
W wyniku pożaru zawaliła się połowa dachu hali produkcyjnej - gdzie znajdowała się instalacja technologiczna. Instalacja uległa zniszczeniu, natomiast udało się uratować przed pożarem budynki administracyjne firmy.
Pracowników zakładu - ok. 30 osób - ewakuowano jeszcze przed przybyciem na miejsce strażaków. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.
Czytaj więcej
Komentarze