Minął zakaz i wjechał wprost na przejazd kolejowy, gdzie utknął. Pociąg stanął w ostatniej chwili
Niewiele brakowało, a tragicznie mogłoby się skończyć nocne zdarzenie na przejeździe kolejowym w Ludyni w woj. świętokrzyskim. Pomimo zakazu kierowca osobowego renault chciał przejechać przez przejazd kolejowy, po czym utknął na szynach. Akurat nadjeżdżał pociąg, którego maszynista zatrzymał skład kilkanaście metrów od uwięzionego pojazdu.
Na niestrzeżonym przejeździe w Ludyni niedaleko Włoszczowy prowadzone są prace remontowe i dlatego obowiązuje tam zakaz ruchu samochodów.
Mimo, że przed przejazdem stoi znak "ślepa ulica", a na środku drogi ustawiona jest zapora wraz ze znakiem "zakaz ruchu w obu kierunkach", kierowca osobowego renault podjął próbę przejechania na drugą stronę torów.
Samochód nie zdołał przejechać i z uwagi na zdemontowane płyty betonowe "zawisł" na szynach.
Maszynista nadjeżdżającego pociągu w porę otrzymał sygnał o przeszkodzie i zatrzymał skład kilkanaście metrów przed pojazdem. Operator pojazdu szynowego zauważył dwie osoby, które po nieudanej próbie wypchnięcia samochodu oddalają się z miejsca zdarzenia.
Policjanci ustalili, że pojazdem kierował 26-latek z powiatu włoszczowskiego.
Mężczyzna stracił prawo jazdy, a natomiast za spowodowanie bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruchu drogowym grozi mu do 8 lat więzienia.
Czytaj więcej
Komentarze