Trump zapowiada wyższe cła na wybrane towary z Chin
Od piątku cła na wybrane towary importowane z Chin do Stanów Zjednoczonych wzrosną z 10 do 25 procent, a dodatkowe taryfy zostaną nałożone na więcej chińskich produktów - ogłosił w niedzielę na Twitterze prezydent USA Donald Trump.
Dziesięć miesięcy temu Trump nałożył dodatkowe 10-procentowe cła na import wybranych chińskich towarów o wartości 200 mld dolarów rocznie i sygnalizował, że w styczniu br. taryfy te mogą wzrosnąć do 25 proc. Ponadto Waszyngton wprowadził karne 25-procentowe cła na chińskie towary warte 50 mld dolarów rocznie.
"Strona chińska próbuje renegocjować to, co już ustalono"
Waszyngton chce w ten sposób skłonić Pekin do zmiany polityki handlowej, w tym do rezygnacji z wymuszania transferów technologii i dotowania rodzimego sektora technologicznego, a także do zapewnienia większej ochrony praw własności intelektualnej.
Podczas szczytu G20 w grudniu 2018 roku USA i Chiny zgodziły się rozpocząć negocjacje w sprawie nowego porozumienia handlowego, ogłaszając tymczasowe "zawieszenie broni" w prowadzonym od miesięcy sporze handlowym.
Amerykański prezydent napisał w niedzielę na Twitterze, że negocjacje handlowe z ChRL postępują zbyt wolno, bo strona chińska próbuje renegocjować to, co już ustalono.
....of additional goods sent to us by China remain untaxed, but will be shortly, at a rate of 25%. The Tariffs paid to the USA have had little impact on product cost, mostly borne by China. The Trade Deal with China continues, but too slowly, as they attempt to renegotiate. No!
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 5 maja 2019
"Trump zarzuca Pekinowi nieuczciwe praktyki"
Jak zauważają agencje, decyzja Trumpa jest zaskakująca o tyle, że amerykańska administracja ze względu na postępy w negocjacjach bezterminowo odłożyła wcześniej zapowiedzianą na po 2 marca podwyżkę stawki ceł z 10 do 25 proc. na chiński import o wartości 200 mld dolarów rocznie.
W zeszłym tygodniu w Pekinie odbyła się kolejna runda rozmów, w której udział wziął minister finansów USA Steven Mnuchin; ocenił on wówczas negocjacje jako "produktywne". Kolejna tura rokowań jest zapowiedziana na ten tydzień w Waszyngtonie z udziałem chińskiego wicepremiera Liu He.
Trump skarży się na olbrzymi deficyt swojego kraju w wymianie handlowej z Chinami i zarzuca Pekinowi nieuczciwe praktyki, w tym wymuszanie transferu technologii od działających w Chinach zagranicznych firm, jak również dotowanie rodzimego sektora technologicznego.
Czytaj więcej